„Ultimates: Bezpieczeństwo ojczyzny”: Tarczą, łukiem, młotem, Hulkiem – recenzja
Data premiery w Polsce: 25 listopada 2024W Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela pojawiła się 2 odsłona ciepło przyjętej u nas serii "Ultimates". Członkowie drużyny Avengers powracają w alternatywnym wydaniu.
W Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela pojawiła się 2 odsłona ciepło przyjętej u nas serii "Ultimates". Członkowie drużyny Avengers powracają w alternatywnym wydaniu.
"Ultimates" to marvelowska, alternatywna dla oficjalnego uniwersum seria z początku XXI wieku, która miała wprowadzić w formie (którego to już?) restartu tak superbohaterów, jak i czytelników na nowoczesne tory. Największą popularność zyskała tu seria o Spider-Manie ze scenariuszem Bendisa, w której nowoczesną kreską próbowano zbudować wizerunek równie nowoczesnego Petera Parkera.
Pierwsze 6 zeszytów "Ultimates", zebranych w 24. albumie Wielkiej Kolekcji Komisów Marvela ({{k|Ultimates: Superludzie|Superludzie}}), miało wiele cech filmowego blockbustera. Scenarzysta Mark Millar o wiele lepiej niż Brian Michel Bendis w "Upadku Avengers" - historii mającej być przykładem wybuchowej, filmowej narracji w komiksie - wyważył elementy istotne dla produktu, który ma za zadanie stać się wielkim przebojem. Album 1. "Ultimates", z przewodnią rolą Kapitana Ameryki, był ciekawie rozbudowaną ekspozycją, prezentującą ważnych dla fabuły bohaterów. Co więcej, w dużym stopniu poświęcał uwagę na kształtowanie nie tyle relacji, co konfliktów między nimi. Przeciwnik był tu niepotrzebny, wystarczył rozwalający dla dobra sprawy miasto Hulk i niespodziewane starcie w ostatnim zeszycie między superbohaterską parą małżeńską. W 2. albumie przyszedł już czas na konkretnego adwersarza.
[image-browser playlist="582635" suggest=""]
W "Ultimates" mamy równowagę między humorem a powagą, miedzy brutalnością (Kapitan Ameryka kopiący w twarz leżącego Bruce'a Bannera) a lekkością historii (co jakiś czas efektowne one-linery i trochę absurdalnego humoru). Każda z postaci jest trochę inna niż w oficjalnym kontinuum - najciekawiej wypada Thor, który jest tu luzakiem i antyglobalistą, autorem bestsellerów, a pomocy udziela w zamian za finansowe transfery USA dla międzynarodowych organizacji humanitarnych. Najgorsze przeżycia są udziałem małżeństwa Pymów - uczynki Giant-Mana czynią z niego najbardziej kontrowersyjną postać tej serii, do tego zbierającą największe cięgi i to bynajmniej nie od wrogów ludzkości. Na osobną uwagę zasługuje występ Quicksilvera i Scarlet Witch, którzy są kolejnym przykładem poczucia humoru scenarzysty. W 2. tomie w drużynie też pojawiają się Hawkeye i Black Widow, a ich wspólna akcja z udziałem żołnierzy SHIELD ma iście hollywoodzką oprawę. Właśnie wtedy poznajemy pierwszego poważnego przeciwnika grupy Ultimates - fakt, że są to kosmiczni faszyści (znani skądinąd jako Chitauri, alias Skrulle), nieco zbija czytelnika z tropu.
[image-browser playlist="582636" suggest=""]
Plan kosmicznej rasy, która nie cierpi wszelkiej indywidualności i ma objąć całą ludzkość, przypomina zresztą nazistowskie knowania. I słusznie, w pewnym momencie spoglądamy wstecz i uzyskujemy szerszy obraz tej alternatywnej wersji uniwersum. W migawkach z przeszłości Kapitana Ameryki dowiadujemy się, że za budową broni masowego rażenia stali knujący wspólnie naziści i kosmici. Nick Fury, jak to ma w zwyczaju, stara się przejąć kontrolę nad sytuacją. Niezupełnie mu się to udaje - w pewnym, krytycznym momencie kosmici są na dobrej drodze do zrealizowania złowrogiego planu. Świat może liczyć już tylko na Ultimates. Zaczyna się prawdziwie bezpardonowa walka: tarczą, łukiem, młotem oraz najbardziej spektakularnie i z humorem - Hulkiem. Iron Man też ma do odegrania swoją rolę, choć w komiksie nie jest tak wyrazistą postacią jak inni superbohaterowie. Mamy nawet coś w rodzaju deus ex machina, ale skoro na pokładzie jest Thor, to chyba nie ma w tym nic dziwnego.
Zobacz również: "Strażnicy Galaktyki" - Michael Rooker i Dave Bautista odtwarzają taniec Groota
Zebrane w 2 albumach 13 zeszytów "Ultimates" to jedna z ciekawszych i dobrze napisanych historii w Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela. Całość, wraz z kolejnymi 13 zeszytami napisanymi przez Millara, mogłaby stanowić materiał na niezły serial. Zazębiające się wątki, cliffhangery, echa z przeszłości i naszkicowane mocniejszą kreską charaktery bohaterów stanowią przykład solidnej, logicznej konstrukcji. A to rzecz nie tak znowu często spotykana w komiksowym uniwersum Marvela. W czasie pisania "Ultimates" Mark Millar był jeszcze długo przed stworzeniem Kick-Assa, ale już tutaj pojawiły się cechy charakterystyczne dla twórczości tego scenarzysty, które później zdecydowały o popularności serii o Davie Lizewskim.
Poznaj recenzenta
Marcin ZwierzchowskiKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1979, kończy 45 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1971, kończy 53 lat
ur. 1986, kończy 38 lat
ur. 1970, kończy 54 lat