Jak donosi białostocki oddział Gazety Wyborczej, Andrzej Duda został pozwany przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK) za swoją wypowiedź dotyczącą widzów filmu Zielona granica w reżyserii Agnieszki Holland. Przypomnijmy, że podczas wyemitowanego 20 września w TVP Info programu "Gość Wiadomości" prezydent odnosząc się do osób biorących udział w seansach produkcji przywołał używane w trakcie niemieckiej okupacji hasło "Tylko świnie siedzą w kinie". Pozew w tej sprawie przyjął warszawski Sąd Okręgowy, który nakazał jego dostarczenie prezydentowi, dając mu jednocześnie 60 dni na odpowiedź. OMZRiK domaga się od głowy państwa przeprosin. 

Prezydent Duda zasłania się prawem cytatu

Duda już 21 września, dzień po sformułowaniu problematycznej wypowiedzi, na antenie TVN24 starał się minimalizować wydźwięk zbudowanego przez siebie przekazu prawem cytatu:
Czy pan redaktor wie, co to jest prawo cytatu? To nie była moja wypowiedź, to był cytat. Powiedziałem, że cytuję wypowiedź przedstawicieli Straży Granicznej i mówiłem, że się nie dziwię, jeżeli prawdą jest to, co oni mówią, że jest to film, który oczernia polską Straż Graniczną, który pokazuje ich niemalże jako sadystów, a takie były wypowiedzi, że jest to film w powszechnym odbiorze antypolski! 
OMZRiK nie daje jednak wiary tłumaczeniom prezydenta, stwierdzając w pozwie:
Żadnym wytłumaczeniem czy też usprawiedliwieniem wypowiedzi pozwanego - nie jest powoływanie się na „prawo cytatu". Prawo cytatu jest potocznym określeniem wyjątku w prawie autorskim, które pozwala na wykorzystanie niewielkich fragmentów cudzej twórczości we własnych utworach bez konieczności uzyskania zgody twórcy - co nie miało miejsca w przedmiotowej sprawie. Ponadto przekazywanie wypowiedzi innych osób na zasadzie cytatu cudzej wypowiedzi - nie wyłącza odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych. 

Kogo obraził prezydent słowami o siedzących w kinie "świniach"?

W rzeczonym pozwie czytamy również:
Nie ulega wątpliwości, że Andrzej Duda wypowiedzią „Tylko świnie siedzą w kinie" obraził grupę osób, która zapoznała się z filmem Agnieszki Holland Zielona granica. Osoby, które wybrały się do kina na pokaz ww. filmu, poczuły się nie tylko „świniami", ale przede wszystkim osobami, które wspierają działalność propagandystów. Hasło „Tylko świnie siedzą w kinie" pochodzi bowiem z czasów okupacji i jego celem było zniechęcenie Polaków do oglądania w kinach niemieckich filmów propagandowych.
Jak zaznacza szefujący OMZRiK Konrad Dulkowski, jest to pierwszy przypadek w historii naszego kraju, gdy organizacja pozarządowa skutecznie pozwała urzędującą głowę państwa.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj