

Christopher McQuarrie, reżyser widowiska Mission: Impossible - The Final Reckoning, w rozmowie z USA Today ujawnił, że prawie nakręcili scenę po napisach. Planowali ją mniej więcej w połowie prac na planie, gdy mieli już zrealizowane ostatnie dziesięć minut filmu.
Mission: Impossible - The Final Reckoning bez sceny po napisach
To właśnie wtedy McQuarrie skonsultował pomysł z Tomem Cruise’em. Aktor, a zarazem producent serii, uznał jednak, że dodatkowa scena nie jest potrzebna. Reżyser wspomina:
Mimo że mieli już zaplanowane zdjęcia na kolejne dni, sekwencję anulowano.
Dziennikarz dopytał reżysera, co konkretnie miała zawierać scena. McQuarrie odmówił odpowiedzi, tłumacząc, że może to jeszcze wykorzystać w innym filmie. Nie doprecyzował, czy chodzi o zupełnie nowy projekt, czy potencjalną kolejną część Mission: Impossible. Na ten moment The Final Reckoning zapowiadane jest jako finał serii.
Źródło: USA Today

