Channing Tatum naprawdę marzył by zagrać w nowym filmie Quentina Tarantino. W programie Tonight Show powiedział, że męczył reżysera przez miesiąc wysyłając mu maile i grożąc innym kandydatom.
Modliłem się, żeby nie mieć jakiegoś silnego przeciwnika.
Tatum żartował też, że Tarantino mógłby go zamknąć w pomieszczeniu bez drzwi i okien z innymi kandydatami i ten który by się wydostał, zostałby wybrany.
Cóż, cieszę się, że Quentin nie powiedział: wiesz, Mike Tyson także ubiega się o tę rolę.
Kiedy przyszło do pierwszego czytania scenariusza, Tatum wyznaje że cały trząsł się z nerwów. Nawet pomimo tego, że Samuel L. Jackson serdecznie go przywitał.
Byłem przerażony do tego stopnia, że gdy przyszło do sceny, w której miałem uścisnąć dłoń Bruce'a Derna, podjąłem naprawdę idiotyczną decyzję i zbyt mocno pociągnąłem go ku sobie. Prawie zrzuciłem go z krzesła! Pomyślałem sobie: mój Boże, prawie zabiłem jednego z najlepszych aktorów naszych czasów! Byłem całkowicie zażenowany.
Premiera filmu The Hateful Eight została zaplanowana na 15 stycznia 2016 roku.
Źródło: ew.com / fot. materiały prasowe