O tym, że The Hateful Eight jest 8. filmem Quentina Tarantino, mogliśmy przekonać się również z samego tytułu czy pojawiającego się na ekranie tekstu, który przekonywał o tym fakcie. Już w zeszłym roku reżyser mówił:
Myślę, że jest coś ożywczego i ekscytującego w stwierdzeniu: zostały mi jeszcze do zrobienia tylko dwa filmy.
Tarantino wrócił do tych słów w czasie Festiwalu Filmowego w Jerozolimie:
Planuję zatrzymać się na dziesiątce (nakręconych produkcji - przyp. aut.). Więc zostały jeszcze tylko dwa. Nawet gdybym miał 75 lat i jeszcze jedną historię do opowiedzenia, to obowiązywałoby to nadal, bo ciągle dawałoby całą dziesiątkę. Jednak ten film, który on (Tarantino mówi o sobie w przyszłości - przyp. aut.) zrobił będąc starym prykiem, to geriatryczne badziewie, będzie istnieć sobie oddzielnie w domu starców i nigdy nie znajdzie się na tej samej półce, co pozostałe 10 filmów. W żaden więc sposób ich sobą nie zanieczyści.
Czytaj także: Prostytutki poszukiwane do filmu produkowanego przez Tarantino Dajcie nam znać w komentarzach, czy odejście Tarantino z kina byłoby dla X Muzy wielką stratą. Nauczeni jednak barwnością wypowiedzi reżysera wciąż możemy jeszcze zakładać, że po raz kolejny prowadzi on z nami grę, a jego słowa oznaczają zupełnie coś innego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj