Thor: miłość i grom to film, o którym wiemy bardzo niewiele. Na temat fabuły nie wyjawiono żadnej informacji. Podczas panelu na San Diego Comic-Con 2019 zdradzono jedynie, że w obsadzie znajdą się Chris Hemsworth, Tessa Thompson oraz Natalie Portman jako Jane Foster, która w tym filmie przyjmie miano kobiecej wersji Thora. Była to jedna z większych niespodzianek panelu Marvela. Za kamerą stoi Taika Waititi, reżyser Thor: Ragnarok.
Natalie Portman pochwaliła się tym wydarzeniem w mediach społecznościowych, podkreślając, jak bardzo jest podekscytowana tą rolą. Podkreśliła też, że fani mają traktować zdjęcie z panelu jako to "przed", ponieważ zamierza trenować i przybrać na masie mięśniowej.
Natomiast w relacji na Instagramie żartobliwie odniosła się do słów Tessy Thompson o tym, że jej postać króla (Walkiria dostała to miano od Thora w Avengers: Koniec gry) będzie szukać swojej królowej, co było oficjalnym ogłoszeniem, że jest ona pierwsza postacią MCU należącą do społeczności LGBTQ. Natalie Portman napisała wymowne: "My King", czyli "mój król". Nasuwa się pytanie, czy rzeczywiście jest to żart aktorki nawiązujący do słów z panelu, czy może jest coś więcej na rzeczy?
https://www.instagram.com/p/B0K017RjJFT/?utm_source=ig_web_copy_link
Thor: Love and Thunder - premiera w 2021 roku.
Źródło: comicbook.com / zdjęcie główne: materiały prasowe