Kultowe horrory lat 80.
Co nas przed laty straszyło, a w niektórych przypadkach straszy do dziś? Oto lekko nostalgiczne zestawienie grozy sprzed lat. Czy widzieliście wszystkie te horrory?
Co nas przed laty straszyło, a w niektórych przypadkach straszy do dziś? Oto lekko nostalgiczne zestawienie grozy sprzed lat. Czy widzieliście wszystkie te horrory?
"Zagadka nieśmiertelności" (1983)
Jeden z najciekawszych filmów o wampirach był debiutem reżyserskim Tony'ego Scotta. Późniejszy mistrz kina akcji tu nakręcił nadzwyczaj klimatyczny film grozy o wiekowej wampirzycy, która dzieli czas na picie krwi i miłosne przygody. Świetna obsada (m.in. David Bowie), świetna muzyka – film, o którym nie sposób zapomnieć.
[video-browser playlist="704051" suggest=""]
"Christine" (1983)
Stephen King potrafił w tamtych latach wprowadzać do kin w jednym roku kilka ekranizacji swoich filmów - i tak właśnie było w roku 1983. Tą drugą była opowieść o opętanym samochodzie wyreżyserowana przez wymienianego już wcześniej na tej liście Johna Carpentera. Pamiętam, że w kinie trochę się bałem, a potem baczniej patrzyłem w obie strony, gdy chciałem przejść przez ulicę.
[video-browser playlist="704052" suggest=""]
"A Nightmare on Elm Street" (1984)
Początek jednego z najsłynniejszych cyklów grozy wszech czasów. Tak naprawdę Wes Craven miał nakręcić film, który poprawi trochę sytuację rynkową Johna Saxona (podupadającego aktora znanego wcześniej chociażby z „Enter the Dragon”), a wyszedł rewelacyjny horror o bestii z koszmarów, Freddiem Kruegerze, który zabija nastolatków, wkraczając w ich sny. I jeszcze pamiętny debiut Johnny'ego Deppa. Do dziś przygody Freddiego doczekały się sześciu kinowych kontynuacji, remake'a i jeszcze crossoveru z innym słynnym potworem, acz pochodzącym z poprzedniej dekady, więc nieuwzględnionym w naszej liście – Jasonem z cyklu „Friday the 13th”.
[video-browser playlist="704039" suggest=""]
"Gremlins" (1984)
I oto kolejny twórca ostrej grozy wkracza do popu. Tym razem Steven Spielberg namówił na film dla młodszych Joego Dantego i powstał zabawny, straszny oraz sympatyczny obraz o potworkach, które są efektem ludzkiej nieostrożności i demolują co się da. Sześć lat później Dante nakręcił część drugą i było jeszcze straszniej. Dziś gremlina możemy zobaczyć w reklamach Snickersów. Może to znaczy, że niedługo wrócą one na wielki ekran.
[video-browser playlist="704053" suggest=""]
"Powrót żywych trupów" (1985)
Filmy o zombie początkowo były domeną George'a Romero (zwłaszcza te ze słowami „żywe trupy” w nazwie). W połowie lat 80. zasadę tę przełamał Dan O'Barron (scenarzysta pierwszego „Alien”), kręcąc jako swój reżyserski debiut „Powrót żywych trupów” - przerażającą, ale znacznie lżejszą, a miejscami wręcz zabawną opowieść o hordach zombie, efekcie morderczego gazu. Dla chętnych – są cztery kolejne części.
[video-browser playlist="704054" suggest=""]
"Re-Animator" (1985)
Nie ma dekady, by lepiej lub gorzej twórcy filmowi nie próbowali zmierzyć się z przerażającą literacką twórczością Lovecrafta. W latach 80. najważniejszą próbą był „Re-Animator” - straszna i groteskowa wariacja wychodząca z podobnego punktu początkowego co historia o Frankensteinie. Jeśli komuś się spodoba, jest tego więcej.
[video-browser playlist="704056" suggest=""]
"The Fly" (1986)
Cronenberg po raz trzeci. Kanadyjski twórca tym razem wziął na warsztat film starszy o blisko trzy dekady. Oto podczas poważnego eksperymentu mała mucha siada nie tam gdzie trzeba, a skutki są przerażające. Jeff Goldblum w jednej ze swych najsłynniejszych ról. Bardzo polecam.
[video-browser playlist="704058" suggest=""]
Na stronie trzeciej m.in. "Krwiożercza roślina", "Martwe zło 2" i "Hellraiser".
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat