Najgroźniejsi wrogowie to szachiści
To nie mięśniaków trzeba się bać. Raymond Reddington z serialu The Blacklist (premiera 2. sezonu dziś o 22:00 w AXN) i Lex Luthor z Tajemnic Smallville są niebezpieczni, a przy tym nigdy nie brudzą sobie rąk.
To nie mięśniaków trzeba się bać. Raymond Reddington z serialu The Blacklist (premiera 2. sezonu dziś o 22:00 w AXN) i Lex Luthor z Tajemnic Smallville są niebezpieczni, a przy tym nigdy nie brudzą sobie rąk.
Superman niejednokrotnie mierzył się z Darkseidem i Doomsdayem, czyli kreaturami o potężnej mocy i sile fizycznej, zdolnymi pokonać każdego innego superbohatera w ciągu ledwie 5 minut. Tymczasem od dawna za największego wroga Człowieka ze stali uznaje się Lexa Luthora, zwykłego śmiertelnika, którego jedynymi "supermocami" są bogactwo i przebiegłość. Gdzieś z oddali, nikomu nie przeszkadzając, snuje swoje kolejne niecne plany, które wprawione w ruch będą stanowić większe niebezpieczeństwo niż apokalipsa.
Czarny charakter misternie układający taktykę i kierujący armią swoich pionków zwykło się zwać chessmasterem, czyli szachowym mistrzem. To postać zwykle bardzo niepozorna – mająca na swoim koncie tyle lat, że od dawna nie można jej nazwać młodą, nie posiada wypracowanej przez długie godziny na siłowni sportowej sylwetki. Jej największą bronią nie są bowiem mięśnie, a inteligencja.
Mistrzowie szachowi są świetni w zakładaniu pułapek. Bohater, który wpadnie w jego sidła, czuje się bezpieczny do ostatniej chwili, a kiedy zorientuje się, w jak wielkim niebezpieczeństwie się znajduje, jest już za późno. Czarny charakter tego typu znakomicie odwraca uwagę swoich przeciwników i kamufluje swoje ruchy. Jest to dla niego tym łatwiejsze, że rzadko robi cokolwiek sam. Zgodnie z nazwą zwykle wysługuje się swoimi pionkami. To oni odwalają tzw. czarną robotę i narażają się na bezpośredni kontakt ze stróżami prawa w postaci policji czy superbohaterów. Ci ostatni zresztą często mogą nie być w ogóle świadomi jego istnienia albo przynajmniej nie mieć pojęcia o jego knowaniach.
[video-browser playlist="630728" suggest=""]
I tak ostatnio telewizyjnym mistrzem szachów został Raymond Reddington z serialu Czarna lista. Początkowo wprowadzony jako czarny charakter, szybko dołącza do organów ścigania i staje się właściwie antybohaterem. Wzorowany nieco na Hannibalu Lecterze "Red" – jak jest powszechnie nazywany – to poszukiwany od 20 lat przez FBI słynny przestępca. W przeciwieństwie jednak do postaci z książek Thomasa Harrisa główny bohater Czarnej listy nie zostaje w końcu złapany, a oddaje się w ręce służb z własnej woli. Ku zaskoczeniu wszystkich możliwych pracowników Biura, rzecz jasna.
Red zaczyna współpracować z FBI, tworzy dla nich tytułową "Czarną listę" – spis przestępców, których pomoże im złapać. Stawia właściwie tylko jeden warunek: będzie rozmawiał wyłącznie z Elizabeth Keen, nikomu nieznaną, świeżo upieczoną agentką. Dlaczego? Dobre pytanie. To, czego możemy być za to pewni, to fakt, że jest to część planu Reda. Na razie tajemnica ta nie została rozwiązana, a szach mat może nastąpić dopiero w ostatnim odcinku serialu.
[video-browser playlist="630730" suggest=""]
Bohater Czarnej listy oczywiście nie jest pierwszym serialowym chessmasterem. Kilka lat wcześniej w podobny sposób kreowano wspomnianego już Lexa Luthora w Tajemnicach Smallville. Choć od początku znany był jego ostateczny los jako głównego antagonisty Supermana, scenarzyści postanowili rozwinąć wspólną relację Clarka i Lexa. Przez 10 sezonów (z pewnymi brakami ze względu na rezygnację grającego Luthora Michaela Rosenbauma) oglądaliśmy starcie tych dwóch komiksowych bohaterów. Rzadko ścierali się otwarcie, raczej knuli za swoimi plecami i próbowali swoje działania utrzymać w tajemnicy. Lex jak przystało na dobrego szachistę wszystko umiejętnie planował, wyręczając się zwykle swoimi podwładnymi – to właśnie dzięki nim próbował poznać sekret Clarka.
Doskonale pionki rozgrywał także ostatnio Jim Moriarty w brytyjskim Sherlocku. Trudno posturę grającego go Andrew Scotta uznać za szczególnie przerażającą, a tymczasem jeszcze nikt Holmesowi nie narobił tylu kłopotów. Dzięki dopracowanym w najmniejszych szczegółach planie (prawie) udało mu się słynnego detektywa pokonać.
[video-browser playlist="630731" suggest=""]
Moriarty nie tylko w bezpośredni sposób zagraża pani Hudson i Johnowi Watsonowi – zatrudnienie płatnych zabójców nie jest szczególnym problemem. To, co robi największe wrażenie, a zarazem daje mu tytuł szachowego mistrza, to fakt, że dzięki sprytnej manipulacji niszczy reputację Sherlocka, czyniąc z niego wielkiego oszusta. Podczas gdy Sherlock obserwował, jak poruszają się pionki, Moriarty szykował swój podstęp za pomocą figur, ostatecznie zmuszając Holmesa do popełnienia samobójstwa.
[video-browser playlist="630733" suggest=""]
Mistrz szachów nie musi być jednak stałą częścią obsady, może pojawiać się jednak tylko na chwilę. Często jest głównym wrogiem serialowych bohaterów, o którym oni ciągle słyszą, ale rzadko stają z nim twarzą w twarz. Dającą się we znaki wszystkim bohaterom Herosów Firmą z ukrycia przez długi czas kieruje Daniel Linderman, a Lilith z Supernatural konsekwentnie realizuje swój plan uwolnienia Diabła, wykorzystując niemających pojęcia o jej zamiarach Winchesterów jako pionki. Wreszcie, po kilku sezonach śledzenia kolejnych tajemnic w Zagubionych, okazuje się, że za wszystkim stoją Jacob i Człowiek w czerni.
Czytaj również: Recenzja 1. odcinka 2. sezonu "Czarnej listy"
Co najciekawsze, serialowi chessmasterzy czasem naprawdę okazują się być dobrymi szachistami. Przy pionkach i figurach widzieliśmy zarówno Reda z Czarnej listy, jak i Lexa z Tajemnic Smallville. Najwyraźniej mrugał okiem pod tym względem Windom Earl z kultowego Miasteczka Twin Peaks. Nie dość, że wzbudzał grozę swoim szaleństwem i sposobem prowadzenia potyczki z agentem Cooperem (niczym prawdziwy chessmaster), to jeszcze, gdy zabijał, umieszczał swoje ofiary w figurach o ludzkich rozmiarach. Niemniej David Lynch i Mark Frost pod tym względem dosłowności są wyjątkami – mistrzowie szachów zwykle są prowadzeni znacznie subtelniej.
[video-browser playlist="630735" suggest=""]
Strach u widzów chessmaster wzbudza dzięki swojemu opanowaniu i błyskotliwości. Jego zachowywanie zimnej krwi w nawet najtrudniejszych sytuacjach i planowanie – a jakże – wielu ruchów do przodu wywołuje podziw z jednoczesnym przerażeniem. Zgodnie z tym, co David Fincher powiedział nam ostatnio w Zaginionej dziewczynie – gdy ktoś zachowuje się normalnie w nienormalnej sytuacji, to znaczy, że musi być psychopatą. A ta niepewność jest pod pewnymi względami jeszcze gorsza niż stanie oko w oko z szaleńcem z nożem w ręku.
[image-browser playlist="580451" suggest=""]Premiera 2. sezonu serialu The Blacklist dziś o 22:00 w AXN.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1977, kończy 47 lat
ur. 1993, kończy 31 lat
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1969, kończy 55 lat