"Homeland" (2011- )

A tym razem u podstaw fabuły leży serial produkcji izraelskiej. Choć już dawno „Homeland” nie ma z nim praktycznie nic wspólnego. To po prostu dobra szpiegowska opowieść, pokazująca kulisy tej pracy w sposób bezkompromisowy i wiarygodny. I co chwila przypominająca, że tam też pracują zwyczajni ludzie popełniający błędy i kryjący swe sekrety.

[video-browser playlist="686224" suggest=""]

"Person of Interest" (2011- )

Żyjemy w świecie permanentnej inwigilacji. Nie wiemy kto, po co i jak mocno nas obserwuje. Twórcy tego serialu świetnie przekuli to na opowieść o wielkiej sztucznej inteligencji i grupce ludzi, którzy usiłują ratować ludzkie życia. W promocji pomogła im też trochę afera Snowdena, ale to naprawdę ciężką pracą i tworzeniem świetnych opowieści zasłużyli na markę jednego z najlepszych obecnie seriali w telewizji.

[video-browser playlist="686225" suggest=""]

"Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D." (2013- )

Serialowe rozwinięcie kinowego uniwersum z superbohaterami komiksów Marvela. Początkowo było zupełnie przeciętnie, ale odkąd w drugiej połowie pierwszego sezonu twórcy znaleźli właściwy rytm opowieści i zaczęli nam udowadniać, że wszystko było przemyślane i tworzy fajną wielką opowieść, to przekonali do siebie mnóstwo fanów (oczywiście nawiązania do komiksów też pomagają).

[video-browser playlist="686226" suggest=""]

"Ray Donovan" (2013- )

Wreszcie Liev Schreiber doczekał się roli na miarę swego talentu. To hollywoodzki sprzątacz (w sensie metaforycznym, wszak po gwiazdach jest co sprzątać), który musi być oczywiście wielkim twardzielem, acz równocześnie przy swych najbliższych topnieje jak wosk. No może poza ojcem...

[video-browser playlist="686230" suggest=""]

"House of Cards" (2013- )

Zdecydowanie najgłośniejszy serial ostatnich lat. I pierwszy ważny i wielki serial stworzony od razu do emitowania w internecie. Netflix zmienił większość zasad, pokazując, że telewizja nie jest już ludziom niezbędna i publikując wszystkie odcinki jednego dnia, by ludzie sami decydowali w jakich porcjach dawkować sobie tę opowieść o bezwzględnym i mściwym polityku z Waszyngtonu. Dziś jesteśmy już po trzech sezonach, pan polityk zawędrował na szczyt, a my wciąż czekamy na więcej. PS. Acz nie wszystko było nowe – i tu serial jest adaptacją wcześniejszej produkcji brytyjskiej.

[video-browser playlist="686231" suggest=""]

"Banshee" (2013- )

Cudowna serialowa jazda bez trzymanki – odtrutka na wszelkie mądre i problemowe produkcje. Tu naprawdę chodzi o proste emocje, szybką akcję, mnóstwo seksu i przemocy oraz wyrazistych bohaterów. I od trzech lat to wszystko podawane jest w tak świetnie dobranych proporcjach, że jesteśmy zachwyceni.

[video-browser playlist="686233" suggest=""]

Na kolejnej stronie m.in. "Vikings", "True Detective" i "Daredevil".