Najlepsze remaki filmów
Remake. Wielu osobom samo to słowo źle się kojarzy - nie bez powodu, gdyż słabych remake’ów jest aż nadto. Jednak czy tworzenie nowej wersji starszego filmu musi być z góry skazane na porażkę? Czasami okazuje się, że jednak remake może wykorzystać potencjał filmu lepiej niż pierwowzór. Oto kilka przykładów tych najbardziej udanych z nich.
Remake. Wielu osobom samo to słowo źle się kojarzy - nie bez powodu, gdyż słabych remake’ów jest aż nadto. Jednak czy tworzenie nowej wersji starszego filmu musi być z góry skazane na porażkę? Czasami okazuje się, że jednak remake może wykorzystać potencjał filmu lepiej niż pierwowzór. Oto kilka przykładów tych najbardziej udanych z nich.
The Magnificent Seven (1960)
Klasyka westernu. Film Johna Sturgesa z 1960 roku opowiada o rewolwerowcu Chrisie Adamsie, granym przez Yula Brynnera, wynajętym do obrony meksykańskiej wioski przed bandytami. Adams werbuje podobnych mu rewolwerowców, których zagrały takie legendy kina jak Charles Bronson, James Coburn oraz Robert Vaughn. Siedmiu wspaniałych to remake Shichinin no samurai (1954) Akiry Kurosawy – najlepszego reżysera samurajskiego kina. Przeniesienie akcji z Dalekiego Wschodu na Dziki Zachód okazało się strzałem w dziesiątkę. Fabuła klasyku Kurosawy pasowała idealnie do konwencji westernu. Początkowo obraz Sturgesa słabo radził sobie w box office, jednak z czasem został doceniony. Do dziś pozostaje jednym z najlepszych westernów i synonimem świetnego remake’u. We wrześniu natomiast na ekranach pojawi się remake Siedmiu wspaniałych o tym samym tytule.
Scarface (1983)
Oryginalny Człowiek z blizną, luźno oparty na historii Ala Capone, zadebiutował na srebrnym ekranie w 1932 roku, a w głównej roli gangstera wystąpił Paul Muni. Pół wieku później Brain de Palma stworzył własną wizję filmu, umiejscawiając akcję w Miami ówczesnych lat 80. Opowieść o młodym kubańskim imigrancie, Tonym Montanie, wspinającym się po szczeblach kryminalnej kariery początkowo otrzymała negatywne recenzje, jednak film odniósł sukces komercyjny i z czasem zyskał popularność. Jedna z najbardziej ikonicznych kreacji Ala Pacino i klimat Miami lat 80. sprawiły, że film dorobił się miana kultowego i do dziś ma wpływ na popkulturę.
Heat (1995)
Remake swojego własnego filmu? Czemu nie, skoro mają w nim zagrać tacy tytani jak Al Pacino i Robert de Niro. Heat, czyli Gorączkę, Michael Mann nakręcił jako nową i lepszą wersję swojego telewizyjnego filmu z 1989 roku pt. Wydarzyło się w Los Angeles. Gorączka dzięki dopracowanemu, bardziej inteligentnemu scenariuszowi, większemu budżetowi i - co za tym idzie - pierwszoligowym aktorom dalece wyprzedziła swój pierwowzór i zapisała się w historii jako klasyk kina sensacyjnego. Warto dodać, że film był jedną z głównych inspiracji Christophera Nolana, kiedy ten w 2008 roku tworzył swoje magnum opus – Mrocznego Rycerza.
The Thing (1982)
Stacja badawcza na lodowym pustkowiu, czyli ciemno, zimno i do domu daleko. Dodatkowo hasa po niej kosmita przybierający dowolną postać i imitujący ludzi. Coś z Kurtem Russelem w roli głównej początkowo nie odniosło większego sukcesu, jako że w tym czasie powstawało wiele głośnych filmów, takich jak Blade Runner czy E.T., z czasem jednak doceniono horror Johna Carpentera, chwaląc doskonałe budowanie napięcia i gęstą atmosferę niebezpieczeństwa oraz nieufności. Coś to właściwie remake horroru z 1951 roku o tytule Istota z innego świata, opartego na noweli Johna W. Campbella Who Goes There?. Kultowe dzisiaj Coś straszy, obrzydza i nie daje o sobie zapomnieć, czyli robi wszystko to, co dobry horror robić powinien.
Twelve Monkeys (1995)
Jedno z największych osiągnięć Terry’ego Gilliama. Film, który odniósł zarówno komercyjny, jak i artystyczny sukces opowiada historię wysłanego w przeszłość Jamesa Cole’a (znakomita rola Bruce’a Willisa), którego zadaniem jest zapobiegnięcie globalnej epidemii. Film z założenia jest otwarty na różne interpretacje i do dzisiaj budzi gorące dyskusje, ponieważ do końca nie wiadomo, czy postapokaliptyczny świat istnieje naprawdę, czy jest jedynie wytworem chorego umysłu głównego bohatera. Możecie nie wiedzieć, że pierwowzorem 12 małp był krótkometrażowy film La Jetée z 1962 roku, stworzony przez Chrisa Markera, francuskiego pisarza i fotografa. Ten doceniony przez krytyków, lecz nieznany szerszej publice, melancholijny film składa się niemal wyłącznie ze stałych zdjęć.
- 1 (current)
- 2
Źródło: zdjęcie główne: materiały prasowe
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat