Folwark zwierzęcy - recenzja komiksu
Data premiery w Polsce: 13 maja 2020Folwark zwierzęcy to klasyka literatury. A jak wypada komiksowa adaptacja dzieła George'a Orwella? Oceniamy.
Folwark zwierzęcy to klasyka literatury. A jak wypada komiksowa adaptacja dzieła George'a Orwella? Oceniamy.
Niektóre dzieła literackie są ponadczasowe. Niezależnie od momentu dziejów robią na czytelniku wrażenie, wstrząsają i wyciskają niezatarte piętno. Do takich dzieł należy Folwark zwierzęcy. Książka George`a Orwella trafiła na rynek wydawniczy w zupełnie nowej, komiksowej odsłonie. Czy warto ją przeczytać? Orwella zawsze warto.
Folwark zwierzęcy to opowieść przedstawiająca w sposób alegoryczny mechanizmy rządzenia i tego, jak kończą wszystkie rewolucje. Najzabawniejsze jest to, że powstała w ubiegłym wieku i mimo kilkudziesięciu lat od premiery jest wciąż aktualna. Orwell posługuje się zwierzętami, żeby przedstawić ludzkie charaktery. Orwellowskie personifikacje bohaterów są niezwykle trafione. Pisarz odwołuje się do skojarzeń głęboko zakorzenionych w ludzkiej świadomości: rządzący to świnie, przodownik pracy to koń pociągowy itd. Wymieniać można długo, ale te niuanse i smaczki znacznie lepiej odkrywać samemu.
Dydaktyka i siła wymowy powieści sprawiła, że mieliśmy już wiele adaptacji, w tym animowanych. Dzieci zawsze chętnie obejrzą obrazki na ekranie i coś im w głowach zostanie, nawet jeśli nie zrozumieją wszystkiego. Szczerze zachęcam do sięgnięcia po Folwark zwierzęcy w różnych etapach życia i świadomości otaczającego świata, choć może to trochę zaboleć.
Bardzo dobrze się stało, że Folwark dostał się pod pędzel Odyra. Powieści graficzne są ponadczasowe i jak pokazuje popkultura, stają się nośnikiem dla bardzo poważnych i smutnych treści bazujących na różnych historiach.
Powieść Orwella w adaptacji Odyra jest jednym wielkim dziełem sztuki. Artysta użył farb akwarelowych i dość ciemnych barw, co doskonale komponuje się z treścią utworu. Sama książka ma formę bardziej przypominającą album niż typową powieść. Treści z książki zostały bardzo zręcznie wmontowane, by przenikać się z tekstem. Taki zabieg znakomicie oddziałuje na wyobraźnię czytelnika i wzmacnia siłę wyrazu całości.
Ogromnie się cieszę, że nie wydano książki na papierze kredowym i w twardej okładce. Dzięki temu całość jest lżejsza, lepiej leży w dłoni i jest bardziej "swojska". Uniwersalne prawdy przekazane w bardzo przystępny sposób - to właśnie tego potrzebuje współczesny świat.
Poznaj recenzenta
Agnieszka KołodziejDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat