- Problem jest taki, że jeśli byśmy nie zrobili Logana, wówczas tak. Prawdopodobnie byłbym gotowy, by jeszcze raz usiąść na tym wózku i zagrać Charlesa Xaviera. Logan jednak to zmienił - tłumaczy jak istotny był jego ostatni film z serii X-Men.
Dodaje, że Logan: Wolverine był dla niego najlepszym doświadczeniem z całej serii X-Men. To samo mówił Hugh Jackman. To pomogło go przekonać do powrotu do roli Jean Luca Picarda w Star Trek: Picard.
Zdradził też anegdotę z czasu premiery światowej Logan: Wolverine na festiwalu filmowym w Berlinie:
- Po raz pierwszy widzieliśmy film z Hugh podczas festiwalu filmowego w Berlinie. Tam miał on swoją premierę. Niedługo po scenie śmierci Xaviera, bardzo się wzruszyłem, ale musiałem wziąć się w garść, ponieważ siedzieliśmy w środku kina. Potem zobaczyłem, jak Hugh wyciera łzę. Pomyślałem: cholera, ten gałgan płacze. Dobra, wyrzuć to z siebie Patrick.
- mówi, że wówczas dał się ponieść emocjom.
Wspomina też ostatnie minuty filmu podczas tego pokazu:
- Hugh wziął mnie za rękę, więc trzymaliśmy się za ręce przez ostatnie 7-8 minut filmu, ponieważ wiele rzeczy nas poruszało. Wzruszała nas historia. Nasze postacie. Cały film. Poza tym obaj podjęliśmy decyzje, że żegnamy się z naszymi bohaterami. W pewnym sensie to nie były śmierci dwóch postaci tej serii, ale również pożegnanie z naszą cząstką, która w nich była.
Star Trek: Picard - premiera odbędzie się 24 stycznia 2020 roku na Amazonie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj