Stephen King nie przypuszczał, że nowy horror To będzie aż tak dobry
Pisarz oglądał już nowy horror To i dzieli się wrażeniami. Tymczasem młodzi aktorzy zdradzają, kogo chcieliby zobaczyć w kolejnej części filmu.
Pisarz oglądał już nowy horror To i dzieli się wrażeniami. Tymczasem młodzi aktorzy zdradzają, kogo chcieliby zobaczyć w kolejnej części filmu.
Już za tydzień na ekrany kin wejdzie długo oczekiwany horror It. Będzie to kolejna po miniserialu z lat 90. adaptacja książki Stephen King. Powieściopisarz przyznaje, że miał już okazję oglądać film - w dodatku aż dwa razy. Zapytany o wrażenia odpowiada, że nie spodziewał się, że okaże się on tak dobrym horrorem.
Miałem nadzieje, ale nie byłem chyba przygotowany, że film będzie tak dobry. To jest jednocześnie zupełnie inne, a także bardzo znajome, więc publiczność będzie mogła się do filmu odnosić. Widzowie polubią tych bohaterów. Dla mnie to w nich drzemie największa siła. Gdy polubisz postaci i będzie ci na nich zależało, strach naprawdę zadziała. Jestem pewien, że film spodoba się moim fanom. I to bardzo. Myślę nawet, że część z nich zechce go obejrzeć dwa, trzy razy. Sam wróciłem ponownie by obejrzeć go po raz drugi, dostrzegając wiele rzeczy, które przegapiłem wcześniej.
King pochwalił również reżysera Andrés Muschietti oraz Bill Skarsgård, który wciela się w klauna Pennywise'a. Zdaniem autora, wykonał on przy tej kreacji kawał dobrej roboty.
Widziałem pracę Andy'ego przy filmie Mama i uznałem go wtedy za bardzo utalentowanego reżysera. Podoba mi się też pomysł koncentracji wyłącznie na dzieciach w pierwszej połowie historii. Skarsgard jest świetny jako Pennywise, a jak pamiętamy, poprzeczka wisiała wysoko. Taka jest prawda. Bo ludzie pamiętają klauna Tima Curry'ego i jego charakterystyczny wygląd.
Czytaj także: Świetny plakat horroru To. Zobacz galerię
Jak wiadomo, horror doczeka się także swojej drugiej części, która skupi się na dorosłości głównych bohaterów. Odtwórcy ról dzieci z Derry mają konkretne pomysły na to, kto mógłby zastąpić ich w kolejnej odsłonie. Jaeden Lieberher, który wciela się w Billa, widzi w starszej wersji Christian Bale. Jeremy Ray Taylor, czyli filmowy Ben, chciałby, by w jego roli wystąpił Chris Pratt. Finn Wolfhard, odtwórca roli Richiego, proponuje Bill Hader. Zdaniem Sophii Lillis, w dorosłą Beverly mogłaby wcielić się Jessica Chastain. Kandydatem Wyatta Oleffa (Stanley) jest Joseph Gordon-Levitt, zaś Chosen Jacobs (Mike) chciałby zobaczyć w swojej roli Chadwick Boseman. Jack Dylan Grazer, czyli Eddie, nie podał swojego kandydata. Jak Wam się podobają ich propozycje?
Premiera odbędzie się 8 września. Obejrzyjcie nowy klip zza kulis:
Źródło: collider.com, comingsoon.net / zdjęcie główne: New Line Cinema
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat