

Wiele filmów w przeszłości było już obsypywanych znakomitymi recenzjami, nagrodami i uznaniem publiczności, ale nie zawsze przekładało się na to na satysfakcjonujące studio wyniki finansowe. Niestety to samo można powiedzieć o jednej z najlepiej ocenianych produkcji animowanych z 2024 roku. Czy jest jeszcze szansa na kontynuację? Reżyser odpowiedział na to pytanie.
Marvel został "zabity" przez korporacyjne wymagania. Złagodzony już komentarz Gunna wywołał burzę
Film Transformers: Początek był kolejną próbą znalezienia nowej drogi dla tej marki na wielkim ekranie. Po filmach Michaela Baya nadeszły dwie nowe, aktorskie produkcje z wielkimi robotami i kolejne są w planach. Próbowano jednak trafić też do młodszego odbiorcy i nawiązać do kultowych czasów, gdy Transformers święcili sukcesy jako film animowany. Chociaż produkcja Josha Cooleya została świetnie oceniona (89% od krytyków w serwisie Rotten Tomatoes i 97% od publiczności), to nie wystarczyło to do przyciągnięcia widowni przed ekran. Problemem była m.in. skromna kampania promocyjna, przez którą niewiele osób w ogóle wiedziało o premierze tego filmu.
Ten ostatecznie w kinach się pojawił i zarobił na całym świecie łącznie 129.4 mln dolarów. Trudno wskazać dokładnie budżet filmu, ponieważ różne źródła podają różne wyniki. Mówi się o kwocie rzędu 75-175 mln dolarów. Nawet jeśli założymy, że kosztował "tylko" 75 mln dolarów, to nadal nie zdołał się on zwrócić przy swoim zarobku. W związku z tym podczas BotConu, Josh Cooley potwierdził - Transformers: Początek nie otrzyma kontynuacji, chociaż były plany na całą trylogię.
Oto lista ulubionych Transformers wg fanów
Źródło: comicbookmovie.com

