I przy okazji doposażyć w odpowiednie słuchawki z aktywną redukcją hałasu, jak kosztujące 599 zł stylowe Moto Buds+, które w promocji do 30 kwietnia można dostać w prezencie, kupując smartfon Motorola Edge 50 Pro. Cena Motorola Edge 50 Pro zaczyna się od 2999 zł. Nowa Motka, chce być zaliczana do najbardziej opłacalnych smartfonów dostępnych w tym roku. Aby to osiągnąć, Motorola oferuje smartfon z szybkim układem Snapdragon 7 Gen 2 i baterią 4500 mAh oraz ekranem Full HD+, a wszystko to zamknięte w zgrabnej, designerskiej obudowie.
fot. naEkranie.pl

Ergonomia i design

Seria Edge 2024 firmy Motorola przyjmuje podejście wysoce zorientowane na design. Marka oferuje różnorodne wykończenia smartfona, w zależności od wybranego koloru, m.in. ze sztucznej skóry lub octanu celulozy, czyli przypominającego szylkret materiału używanego do produkcji wysokiej klasy okularów przeciwsłonecznych. Taki właśnie model w kolorze Moonlight Pearl trafił w moje ręce i muszę powiedzieć, że efekt jest bardzo udany, a to wykończenie ma tę ogromną zaletę, że nie przyjmuje odcisków palców.
fot. naEkranie.pl
+1 więcej
Oprócz materiału, z którego jest wykonane, zaletą urządzenia jest też jego format. Mierzy on zaledwie 161,23 x 72,4 x 8,19 mm przy wadze 186 gramów, pomimo całkiem sporego ekranu o przekątnej 6,67-cala. Zajmuje on 92,41% frontu i pokryty jest ochronnym szkłem Gorilla Glass 5. Dzięki zastosowaniu zakrzywionego ekranu i zaokrągleniu plecków Edge 50 Pro przyjemnie leży w dłoni, choć obecnie w designie obserwujemy powrót do bardziej kanciastego wzornictwa i płaskich ekranów. Na pochwałę zasługuje jednoczęściowa budowa smartfona, w której moduł fotograficzny tworzy jedną całość z resztą obudowy, a nie z niej wystaje.  
fot. Motorola
+2 więcej
Edge 50 Pro ma też sporo innych plusów: obsługuje bezprzewodowe ładowanie do 50 W, a także eSIM, co przydaje się podczas podróży zagranicznych, a dzięki certyfikatowi IP68 może wytrzymać zanurzenie w wodzie. Wyposażony jest też w szybki i responsywny czytnik linii papilarnych ukryty pod ekranem, uzupełniony o rozpoznawanie twarzy. Jedyny port to USB-C, ale telefon jest kompatybilny z Bluetooth 5.4, więc sprawnie i bez problemu podłączymy słuchawki bezprzewodowe Moto Buds+.
fot. Motorola

Ekran

Edge 50 Pro ma zakrzywiony ekran OLED o przekątnej 6,67-cala, czyli o takiej samej, jak zeszłoroczny Edge 40 Pro. Dzięki wyższej rozdzielczości (1220 x 2712 pikseli) zwiększyło się jednak zagęszczenie pikseli z 394 dpi do 446 dpi,. Jest to jednak mniej high-endowy smartfon, więc zniknął certyfikat Dolby Vision, ale HDR 10+ nadal jest obsługiwany. Stonowana została też częstotliwość odświeżania i jest to obecnie nadal bardzo przyzwoite 144 Hz, gdy w modelu z 2023 było to 165 Hz.
fot. naEkranie.pl
+1 więcej
Ekran jest ze wszech miar godny polecenia. Jest jasny jak na swoją półkę cenową, działa płynnie i błyskawicznie reaguje na dotyk. Ma oczywiście lustrzaną powierzchnię, w której odbija się otoczenie, ale rekompensuje to wspomniana wysoka jasność, zwłaszcza gdy smartfon jest używany w bezpośrednim świetle słonecznym.

Moc, pojemność i wydajność

Motorola wykorzystuje układ Qualcomm Snapdragon 7 Gen 3. Smartfon imponuje pojemnością pamięci zarówno RAM, jak i na pliki. Wielkość tej pierwszej to 12 GB, a drugiej aż 512 GB. Nie są to moduły wprawdzie tak szybkie, jak we flagowcach, ale radzą sobie bardzo dobrze. Całość działa płynnie, ale smartfon jest nieco wolniejszy niż pozycjonowany jako flagowiec Edge 40 Pro z 2023 roku, który wyposażony był w mocniejszy układ Snapdragon 8 i szybszą pamięć. Niemniej jednak jest w stanie bez zauważalnego spowolnienia uruchomić wiele aplikacji jednocześnie. Pod względem wydajności graficznej, zapewnianej tutaj przez układ Adreno 720, smartfon niestety również pozostaje w tyle za swoim poprzednikiem, co oznacza, że zachowanie płynności grafiki wymaga wyboru niższych ustawień graficznych w najbardziej wymagających grach. Motorola Edge 50 Pro działa na najnowszym systemie Android 14 z firmową nakładką Hello UI, która pod względem elegancji designu i wygody obsługi przypomina to, co możemy spotkać na najczystszych Androidach, czyli Pixelach od Google, ale z charakterystycznym sznytem Moto. System jest przyjemny w obsłudze, oferuje dużo różnych udogodnień i można go dobrze skonfigurować pod własne potrzeby. Na dokładkę nie jest przeładowany niechcianym oprogramowaniem, co się chwali. 
fot. Motorola

Fotografia

Wprawdzie model Pro nie jest najlepszy pod względem fotografii, bo marka wszystko co ma najlepsze wsadziła w Edge 50 Ultra, ale z drugiej strony interesujący nas tutaj smartfon ma tę zaletę, że zapewnia maksymalną wszechstronność dzięki modułowi fotograficznemu z trzema czujnikami.

Główny moduł 50 MP

Smartfon korzysta z dość klasycznego 50-megapikselowego sensora, połączonego z optyką szerokokątną (f/1.4) i dzieleniem pikseli, co daje obrazy o rozdzielczości 12,5 MP. Można też przełączyć się na tryb 50-megapikselowy. Ten szerokokątny moduł działa przekonująco w pełnym świetle. Szkoda jednak, że peryferiom kadru brakuje nieco ostrości, a obróbka konkretnych elementów (na przykład druku) nie jest tak dobra, jak u konkurencji..

Moduł ultraszerokokątny 13 MP

Podobnie jak większość smartfonów w swojej klasie, Edge 50 Pro jest wyposażony w dodatkowy czujnik 12 MP i ultraszerokokątny obiektyw. Wyposażony jest w autofokus i możliwość robienia zdjęć makro, co czasami może być przydatne. Zdjęcia są przyzwoite, ale nic więcej. W mocnym świetle kolory są nieco wyblakłe. Przetwarzanie niektórych małych elementów nie jest precyzyjne, ale szczegóły odwzorowania są przyzwoite, choć znów obrzeża kadru nie są zbyt ostre. Niemniej jednak smartfon wypada korzystnie na tle konkurencji. Podobnie jednak jak większość konkurentów, ultraszeroki kąt nie czyni cudów, gdy brakuje światła. Obraz jest za bardzo wygładzony, przez co znika większość szczegółów.

Moduł teleobiektywu 10 MP

Teleobiektyw w Edge 50 Pro jest czymś, czego większość konkurencyjnych smartfonów nie ma. Smartfon oferuje powiększenie x3 i choć zdjęciom brakuje nieco ostrości, a kolory są nieco wyblakłe, to ogólnie jest on użyteczny i może być używany do łapania ciekawych kadrów. Gdy światła jest mniej efekty mogą rozczarować, ale lepszych możliwości należy szukać w znacznie droższych smartfonach.

Przedni moduł, tryb portretowy i wideo

Motorola oferuje entuzjastom selfie przedni moduł z czujnikiem 50 MP i szerokokątną optyką oraz autofokusem, zapewniając zdjęcia 12,5 MP. Zdjęcia są szczegółowe, choć nieco wygładzone, ale tworzą dobrze wyglądające autoportrety. Tryb portretowy, który jest również dostępny, ma tendencję do przycinania niesfornych włosów. Fani upiększania rzeczywistości mogą bawić się szerokim zakresem dostępnych ustawień. Motorola oferuje filmowanie w 4K przy 30 fps z tyłu (z HDR10) oraz w 4K przy 30 fps (ale bez HDR) z przodu. Filmy wychodzą zadowalająco, a oprogramowanie oferuje kilka kreatywnych opcji, jak podwójne przechwytywanie wideo przez przednią i tylną kamerę jednocześnie.
fot. naEkranie.pl
+19 więcej

Żywotność baterii

Wybór baterii o pojemności 4500 mAh, gdy większość smartfonów ma 5000 mAh lub więcej, może budzić wątpliwości, ale Motorola osiąga wynik około 20 godzin z dala od ładowarki, więc może bez problemu wytrzymać naprawdę długi dzień użytkowania. Dodatkowo wyposażona jest w ładowarkę o mocy 125 W, który umożliwia naładowanie telefonu w zaledwie 24 minuty! Jakby tego było mało Edge 50 Pro jest kompatybilny z mocnym ładowaniem bezprzewodowym (50 W), a nawet z ładowaniem wstecznym przy 10 W. Pod tym względem nie ma kompromisów.
fot. Motorola

Słuchawki Moto Buds+ do kompletu

Te bezprzewodowe słuchawki Bluetooth chcą zaoferować zaawansowane funkcje w bardziej przystępnej cenie, podobnie jak robi to seria smartfonów Edge 50, wraz z którą wprowadzono je na rynek. Obejmuje to odtwarzanie Hi-Res, dźwięk przestrzenny Dolby Atmos ze śledzeniem położenia głowy i adaptacyjną redukcję szumów ANC. Motorola nawiązała nawet współpracę ze znaną marką Bose w zakresie algorytmów redukcji szumów i dostrajania dźwięku, aby uzyskać przewagę w segmencie słuchawek do 600 zł.
fot. naEkranie.pl
Moto Buds+ są ładne, bardzo przyjemne w dotyku i wygodne w noszeniu przez długi czas. Mają skuteczną redukcję szumów w swojej klasie i działają przyzwoicie długo – bo około 6 godzin z włączoną redukcją szumów i 8 godzin bez ANC – między doładowaniami. Szybko ładują się z funkcjonalnego i poręcznego etui, które można też ładować bezprzewodowo. Jeśli tego właśnie oczekujesz od pary bezprzewodowych słuchawek, Moto Buds+ będą dobrą inwestycją. Zwłaszcza, że gratis to uczciwa cena.
fot. naEkranie.pl
Po wyjęciu z pudełka grają soczyście, choć odrobinę zbyt cicho, jak na mój gust. Możliwości dostrojenia dźwięku poprzez aplikację są dość ograniczone, ale być może to się zmieni wraz z kolejnymi aktualizacjami oprogramowania. To bardzo wygodne słuchawki douszne z efektywnym ANC w rozsądnej cenie 599 zł – ale Moto Buds+ mają też bardzo liczną i mocną konkurencję. W tym momencie ich największym atutem jest więc promocja, dzięki której dostajemy je w prezencie przy zakupie smartfona Motorola Edge 50 Pro.
fot. Motorola
 

Podsumowanie naEKRANIE

Motorola Edge 50 Pro zapewnia wysoką wydajność w swoim przedziale cenowym. Smartfonowi niewiele brakuje do high-endowych funkcji, które do tej pory charakteryzowały się bardziej zaawansowaną sekcją fotograficzną, wylewem mocy i funkcjami związanymi ze sztuczną inteligencją. Chociaż w żadnej z tych rzeczy nie może się równać z kosztującymi krocie flagowcami, to oferuje szereg kuszących cech: jasny, ładnie wyświetlający kolory ekran, wszechstronny – nawet jeśli nie w pełni doskonały – moduł fotograficzny, dobry czas pracy na baterii i płynne działanie. Do tego wszystkiego dochodzi sporo znaczących udogodnień, takich jak obsługa eSIM, certyfikat IP68 i niska waga. Krótko mówiąc, to bardzo dobry smartfon dla fanów zaokrąglonych ekranów i smukłego designu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj