19. The Revenant

Lawina, jedno zdanie wypowiadane przez głównego bohatera i jego oddech przewijający się przez cały zwiastun wystarczą, by nadać tempo temu niezwykle oryginalnemu zwiastunowi. Nie jest to trailer, który zdradziłby - choćby w najmniejszym stopniu - fabułę filmu i w tym tkwi jego największy plus. Klimat dzieła Inarritu jest  tu wręcz namacalny, aktorstwo DiCaprio takie, jak zapewniały plakaty, a zdjęcia Lubezkiego zachwycają w każdej sekundzie. Jest się czym chwalić. Przede wszystkim jednak to tempo nadane oddechem DiCaprio jest niesamowitym zabiegiem, szczególnie ciekawie korespondującym z tematyką filmu, która przecież raz za razem wyłapywać będzie kolejne stękanie, krzyki i oddechy aktora. Zwiastun Zjawy wciąż robi ogromne wrażenie, nawet jeśli film nie zadowolił wszystkich.

18. Godzilla

Długo, oj, długo twórcy nie chcieli pokazać tytułowego potwora w pełnej okazałości. Jego wielkość i potęga okazały się nawet zbyt duże na jakikolwiek zwiastun - i był to strzał w dziesiątkę. Godzillę wszyscy znają i każdy ma jakieś jego wyobrażenie, lecz spowodowanie, że z uwagi na swój ogrom bestia nie mieści się w kadrze, jest zabiegiem wyjątkowo pomysłowym. Tym samem w każdej zajawce dostawaliśmy zaledwie fragmenty ciała potwora, by wreszcie w ostatnim zobaczyć jego wredny pysk. Fajne ogranie trailera nawiązującymi do sygnałów lotników czerwonymi barwami świetnie zgrywa się z klimatem i stylistyką Godzilli. Przy takiej promocji film nie mógł nie odnieść sukcesu.

17. Guardians of the Galaxy

Powiew świeżości w studiu Marvel. Zabawny, lekki i widowiskowy zwiastun zapowiadał najlepsze, co studio miało do zaoferowania – nową grupę superbohaterów, nie tak nadętą, nie tak heroiczną, nie tak znaną jak Avengers. Już w zajawce wyraźne jest nawiązanie do kina nowej przygody, a ścieżka dźwiękowa zapowiada wyśmienitą, zabawną rozwałkę, która wkrótce po wejściu do kin stała się kultowa. Nikt się w tej sprawie nie mylił – Strażnicy Galaktyki stali się ulubieńcami widzów.

16. Sicario

Krótki wstęp, stroboskopowy montaż i krótkie spojrzenie na jedną z najbardziej emocjonujących scen w filmie – tym rozpoczyna się zwiastun Sicario i mogłoby się wydawać, że później lepiej nie będzie. Jednak głównie dzięki umiejętnemu potasowaniu postaci i zasugerowaniu większego konfliktu między bohaterami zwiastun wzbudza ogromne zainteresowanie – kto zdradzi, kto będzie przyjacielem, jak daleko zajdzie główna bohaterka? Oczywiście te wszystkie zabiegi byłyby niczym, gdyby nie niezwykła, wrzynająca się w mózg muzyka Johana Johanssona, dla którego utworu zwiastun został idealnie skrojony.

15. Mad Max: Fury Road

Czy potrzebowaliśmy kolejnego Mad Maxa? Raczej nie. Czy bardzo oczekiwaliśmy na kolejny reboot/sequel? Niespecjalnie. Ale to, co stało się po opublikowaniu pierwszych materiałów z nowego filmu George’a Millera, zakrawało o szaleństwo. Pierwsza zapowiedź zwiastowała napędzane benzyną, chłodzone brudną wodą i gryzące piaskiem arcydzieło, którego strona wizualna wyrzucała oczy z oczodołów. Piekielna atmosfera w akompaniamencie Requiem Verdiego wyznaczyła nowe standardy tworzenia widowiskowych zwiastunów i tworzenia takich filmów w ogóle. Wydaje się, że jeszcze przez lata Miller będzie niedościgniony, a pobić sukces Mad Maxa będzie mogła jedynie jego kontynuacja.

14. Birdman

Genialne wejście lewitującym Michaelem Keatonem i od razu wiemy, że główny bohater nie jest do końca normalnym człowiekiem – sam w siebie nie wierzy, tak jak inni wokół niego, a dodatkowo mówi do niego odkrywana niegdyś przez niego postać superbohatera. Potwory, latanie, kometa uderzająca w ziemię? To wszystko jest, w dodatku świetnie wgrywa się w piosenkę Gnarlsa Barkleya. Zdobyte przez film Inarritu cztery Oscary tylko udowodniły, że warto było czekać.