Wiedźmin; Kto powinien zagrać w serialu? Typujemy obsadę produkcji Netflixa
Kiedy Netflix ogłosił, że powstaje nowy serialowy Wiedźmin według sagi Anderzeja Sapkowskiego, postanowiliśmy sami obsadzić główne role w tej ekranizacji.
Kiedy Netflix ogłosił, że powstaje nowy serialowy Wiedźmin według sagi Anderzeja Sapkowskiego, postanowiliśmy sami obsadzić główne role w tej ekranizacji.
Fani książek o Wiedźminie Andrzeja Sapkowskiego (a także oczywiście serii gier komputerowych) od dawna pragnęli zobaczyć przygody swojego ulubionego bohatera także w telewizji w produkcji na światowym poziomie (bo o polskiej ekranizacji chyba wszyscy chcieliby zapomnieć).
Od pewnego już czasu wiadomo, że Tomasz Bagiński przymierza się do ekranizacji prozy Sapkowskiego, ale wiadomość o tym, że Netflix wyprodukuje serial na podstawie powieści Sapkowskiego, okazała się prawdziwą sensacją.
Postanowiliśmy zabawić się w speców od castingu i typujemy obsadę głównych ról. Zdecydowaliśmy, że nie będziemy przejmować się budżetem – po prostu dobieramy najlepszych aktorów do poszczególnych ról. Jeśli macie własne propozycje, śmiało podawajcie je w komentarzach.
Wiedźmin Geralt
Oczywiście obsadzenie kluczowej postaci całej serii to największe wyzwanie dla osób dobierających aktorów. Choć widmo Michal Zebrowski nadal unosi się nad tym bohaterem, to jednak postanowimy uderzyć w nieco inne tony. Jedną z najpopularniejszych propozycji wśród fanów jest oczywiście Mads Mikkelsen – jego charakterystyczna aparycja, surowość połączona z niezaprzeczalną charyzmą i urokiem działającym na płeć piękną sprawia, że jego kandydatura nasuwa się automatycznie.
Poszukajmy jednakże mniej oczywistych typów. Niezłą kandydaturą wydaje się Alexander Skarsgård – aktor już rozpoznawalny, ale który jeszcze się nie opatrzył szerokiej publiczności, ani nie jest kojarzony z jedną konkretną rolą. Wystarczyłoby dodać parę blizn, ufarbować na biało i byłby wykapany Geralt.
Dobrym wiedźminem byłby też Josh Holloway znany chociażby z serialu Colony. Co prawda pozornie wydaje się nieco za mało surowy do tej roli, ale odpowiednia charakteryzacja nie takie rzeczy potrafiła załatwić. Poza tym wszystko się zgadza: postura, prezencja jak znalazł.
Natomiast jeśli chcielibyśmy w roli Geralta zobaczyć aktora rozpoznawalnego, nieco starszego i z długą tradycją wcielania się w filmowych twardzieli, to chyba nie znajdziemy nikogo lepszego niż Hugh Jackman. Tylko czy uda się widzom wyprzeć z głowy wizerunek Wolverine'a i zastąpić go kolejnym, zupełnie innym – bądź co bądź – mutantem? Choć może spróbować z aktorem, który ma już doświadczenie w wielkich produkcjach fanasy? Viggo Mortensen by się nadawał, a zyskana wraz z wiekiem surowość rysów byłaby tylko dodatkowym atutem.
W roli Geralta z pewnością sprawdziliby się także Travis Fimmel (wszak doświadczenie w machaniu narzędziami zbrodni na planie ma już duże dzięki Wikingom) czy Anson Mount – aktor może nieco mniej rozpoznawalny, ale ze spojrzeniem, które potrafi zmrozić krew w żyłach najstraszliwszych potworów.
Jeśli chcielibyśmy jednak zobaczyć w roli Geralta polskiego aktora, to dobrym kandydatem wydaje się Piotr Stramowski. Ma już doświadczenie w graniu twardych facetów (ale ze słabością do płci pięknej) – choćby za sprawą serii Pitbull. Nowe porządki – a po odrobinie charakteryzacji i ćwiczeniach w machaniu mieczem powinien sprawdzić się również w roli zabójcy potworów.
Jaskier
Czym byłaby proza Sapkowskiego bez Jaskra – barwnego barda raz po raz popadającego w kłopoty, z których musi go wyciągać Geralt? Obsadzenie tej roli nie będzie proste, ale spróbujmy. Akurat Zbigniew Zamachowski był dobrym typem w polskiej produkcji, ale równie dobrze sprawiłby się Ewan McGregor. Aktor ten wielokrotnie już pokazał, że świetnie odnajduje się w różnorodnych rolach. Więc czemu nie Jaskier?
Jeśli natomiast chcielibyśmy kogoś nieco młodszego, to może Ian Somerhalder? W końcu Jaskier potrafił zawrócić w głowie niejednej szlachciance (i zwykłej dziewce też), co idealnie wpasowałoby się do niektórych z wcześniejszych ról tego amerykańskiego aktora. Inne propozycje nieco w tym typie to Josh Hartnett, Luke Evans, a nawet Orlando Bloom. Ten ostatni może połączyłby w jedną postać na planie Legolasa i Willa Tunera?
Gdybyśmy jednak chcieli iść bardziej tropem Zamachowskiego, to może w roli Jaskra obsadzić Dominic Monaghan? Aktor ten już pokazał talent do odgrywania postaci traktujących świat z lekkim przymrużeniem oka, a i z produkcjami fantasy za sprawą Władcy Pierścieni ma przecież doświadczenie.
Yennefer
Pora na kluczową rolę kobiecą, czyli wytypowanie idealnej kandydatki do roli czarodziejki Yennefer – ukochanej Geralta i jednocześnie femme fatale. Piękna (choć nie bez skazy), charakterna i niebezpieczna jest bardzo istotną postacią dla całej opowieści (i głównego bohatera).
W naszych typach chyba nie będziemy szczególnie oryginalni i najbardziej w tej roli chcielibyśmy ujrzeć Eva Green. Idealna byłaby jej kreacja łącząca jej role z Sin City: A Dame to Kill For oraz Penny Dreadful. Któż nie chciałby zobaczyć takiej kreacji?
A jeśli nie Green, to kto? Inną charakterną aktorką mającą już doświadczenie z produkcji fantasy jest Natalie Dormer. Wcielając się w rolę Yennefer, miałaby okazję do wykreowania jeszcze bardziej wyrazistej postaci niż Margaery Tyrell z Game of Thrones. Może ze szczyptą Cressidy z The Hunger Games: Mockingjay - Part 1?
A skoro już padła nazwa głośnej produkcji HBO, to może warto jednak zastanowić się nad Carice van Houten znanej z roli Melisandre? Jej dość surowe rysy wydają się najbliższe książkowemu pierwowzorowi i być może to właśnie ona byłaby najlepszą kandydatką do zagrania ukochanej Geralta?
Ciri
Jedną z najważniejszych postaci całej sagi jest Ciri – dziecko niespodzianka oddane Geraltowi, wokół którego przeznaczenia obraca się wiele wydarzeń w powieściach Sapkowskiego. Tu pojawia się co prawda oczywisty problem z rozciągłością czasową całej serii (wszak musiałaby się pojawić i dziewczynka, i młoda kobieta), ale uznajmy, że wzorem Gry o tron postaci dziecięce itp. zostaną odpowiednio „postarzone”.
Naszym pierwszym typem jest Elle Fanning. Z klimatem fanasy jest już obyta za sprawą roli Aurory w Maleficent. Z jednej strony wygląda na niewinną dziewczynę, ale już pokazała na ekranie, że potrafi pokazać pazury. A jak jeszcze jej charakteryzatorzy dodadzą stylową bliznę... będzie pasować.
Jeśli jednak zdecydujemy się na znacznie młodszą wersję Ciri, to stawiamy na Jesse-Jane McParland. Doświadczenie aktorskie ma co prawda niewielkie, ale jej umiejętności w posługiwaniu się mieczami robią wrażenie. Młoda aktorka jest kilkukrotną mistrzynią sztuk walki różnych federacji. Ostatnio pokazała umiejętności w serialu Into the Badlands. Golden Dragon, bo takie ma sportowe przezwisko, w świecie w wiedźmina? To mogłoby się sprawdzić.
Regis
Wampir Regis pojawia się w późniejszej fazie sagi, więc obsada tej roli nie należy w tym momencie do priorytetów. Jest to jeden z bardziej interesujących bohaterów cyklu – w końcu w popkulturze kreacja wampira stroniącego od spożywania dużych ilości krwi, inteligentnego i próbującego żyć wśród ludzi nie jest aż tak częsta (a przynajmniej nie była w momencie powstawania książek).
Przy typowaniu tej postaci można pójść różnymi tropami. Zupełnie niestandardowego wampira zagrał chociażby Joseph Gilgun w Preacher. Co prawda Cassidy'emu dość daleko do Regisa, ale można znaleźć kilka punktów wspólnych i chętnie byśmy się przekonali, jak by sobie ten aktor poradził w tej roli.
A może by wykorzystać Petyra z Gry o tron? Aidan Gillen to może niezbyt oczywisty typ na pierwszy rzut oka, ale wydaje się, że doskonale odnalazłby się w roli. Podobnie mogłoby być z Michael Emerson. Obaj aktorzy pokazali, że potrafią swoim kreacjom nadać poszukiwanej w tym przypadku mieszanki szacunku, przekory i inteligencji.
Sigismund Dijkstra
To być może nie jest postać z pierwszego planu, ale z pewnością charakterystyczna i ważna w sadze. Mistrz szpiegów (choć na takiego nie wygląda), a później wręcz polityk, jest także jedną z bardziej tajemniczych postaci.
Ponieważ Dijkstra nie wyglądał na szpiega i miał swoje lata, to proponujemy do tej roli Ron Perlman. Powiedzmy sobie szczerze: mamy do tego aktora słabość, więc bardzo chętnie zobaczylibyśmy go w serialowym Wiedźminie, a na tytułową rolę jest już chyba jednak nieco zbyt wiekowy.
Druga propozycja dotyczy aktora o zupełnie innej fizjonomii. Mark Strong bardzo dobrze się sprawdził w szpiegowsko-sensacyjnym filmie Kingsman: The Secret Service, więc jesteśmy bardzo ciekawi, jak by mu poszło w nieco podobnej, ale jednak znacznie mniej humorystycznej postaci. Naszym zdaniem zdecydowanie ma potencjał.
Źródło: fotografia główna: CD Projekt
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat