Z kolei w szranki z Fassbenderem, Redmayne'em i DiCaprio staną Michael Caine ("Youth", polska premiera odbyła się 18 września) i... Johnny Depp, o którym wszem i wobec mówi się, że w "Black Mass" (polska premiera już 16 października) przypomniał sobie wreszcie, jak się gra w filmach. Kto może pomieszać im szyki? Na pewno wcześniej już wspomniany przeze mnie Tom Hanks, a także Michael Keaton ("Spotlight"), Jake Gyllenhaal ("Southpaw", polska premiera odbyła się 11 września), Bryan Cranston ("Trumbo", data polskiej premiery nie jest znana), a także Matt Damon, który jest powszechnie chwalony za swoją rolę samotnego astronauty w "The Martian" (premiera odbędzie się już 2 października).

Czytaj także: „Marsjanin”: Nie ma tlenu na pustyni – recenzja

W kontekście oscarowych nominacji i nagród trzeba jeszcze wspomnieć o nowym filmie Quentina Tarantino, "The Hateful Eight" (polska premiera nie jest znana), bo nazwiska tego reżysera nie można lekceważyć. Tutaj wyróżnienie może być przyznane i za scenariusz, i za drugoplanową rolę dla Samuela L. Jacksona. O wyróżnienie scenariuszowe może pokusić się także "Saul fia" (polska premiera już 13 listopada), "Sicario" czy "Inside Out" (polska premiera odbyła się 1 lipca). Animacja Pixara równie dobrze może namieszać i stać ją, by powalczyć nawet o nominację dla najlepszego filmu. Nie można zapomnieć także o "Beasts of No Nation" (polska data premiery nie jest jeszcze znana) Cary'ego Fukunangi i chwalonym powszechnie za rolę w tym filmie Idrisie Elbie.

Czytaj także: „Syn Szawła”: Odkupienie win – recenzja

[video-browser playlist="750459" suggest=""]

Jeśli chodzi o animacje, to raczej nic nie powinno przeszkodzić Pixarowi w kolejnym tryumfie. Prawdopodobnie będzie to "Inside Out", ale nie można zapominać także o "The Good Dinosaur" (w polskich kinach od 27 listopada). Do kolejnych przetasowań dochodzi także w kategorii filmów nieanglojęzycznych, w której na razie największe szanse daje się węgierskiemu "Saul fia", francuskiemu "Mustang" (data polskiej premiery nie jest znana), brazylijskiej "Prawie jak matka" (polska premiera filmu odbyła się 11 września) czy niemieckiemu "Labiryntowi kłamstw" (polska premiera zaplanowana jest na 11 grudnia).

Czytaj także: „11 minut” – oto polski kandydat do Oscara 2016

Przed nami ciekawe kilka miesięcy, kiedy to kolejne filmy będą wchodzić do światowych i polskich kin, a te wczesne przewidywania za jakiś czas mogą ulec zmianom. Na bieżąco będę się starała przemycać Wam najważniejsze informacje, bo jedno można powiedzieć na pewno: sezon pod tytułem "Oscary 2016" czas zacząć. Będzie się działo.