Nowy Wolverine – potencjalni następcy Hugh Jackmana
W życiu każdego aktora, który dostał od losu szansę na kreowanie konkretnej postaci przez wiele lat, przychodzi taki moment, w którym decyzja o przekazaniu pałeczki kolejnej osobie staje się nieodwołalna. Tym razem padło na Hugh Jackmana, który po 17 latach pożegna się z postacią Logana/Wolverine’a. Kto będzie jego godnym następcą?
W życiu każdego aktora, który dostał od losu szansę na kreowanie konkretnej postaci przez wiele lat, przychodzi taki moment, w którym decyzja o przekazaniu pałeczki kolejnej osobie staje się nieodwołalna. Tym razem padło na Hugh Jackmana, który po 17 latach pożegna się z postacią Logana/Wolverine’a. Kto będzie jego godnym następcą?
Unikatowa fryzura, perfekcyjny brzuch, cygaro dumnie zdobiące zarośniętą twarz oraz szpony z adamantium stanowiące jestestwo wizerunku Marvelowskiego Rosomaka. Mówiąc Wolverine, myślimy Hugh Jackman - i to nie bez powodu. Zdaniem wielu aktor narodził się do tej roli. Od swych pierwszych kroków w „X-Men” Wolverine przeszedł długą drogę od walczącego z napadami agresji samotnika do kluczowego członka ekipy profesora Xaviera. 15 lat to oczywiście sporo czasu na udoskonalenie postaci, a oficjalnie ostatnia odsłona przygód mutanta, zapowiedziana na rok 2017, pozwoli Jackmanowi jeszcze przez dwa lata cieszyć się szponami wystającymi z dłoni. Lecz nie oszukujmy się – już od roku 2000 aktor idealnie dopasował do siebie skórę outsiderowego X-Mana. Hugh Jackman pozostanie w pamięci kinomanów jednym z najlepszych wyborów castingowych wszech czasów. Któż inny mógłby zagrać cynicznego mięśniaka, który nosi za sobą obszerny bagaż psychiczny, gdzie tylko się pojawi? Najpewniej niedługo dane nam będzie się o tym przekonać. Logan stanowi zbyt dochodową postać, aby pozwolić jej odejść wraz z aktorem go grającym. Kwestią czasu więc pozostaje, kiedy poznamy nazwisko nowego Jamesa Howletta znanego jako Logan. Wręcz niemożliwe wydaje się, aby ktoś inny mógł ubrać jego skórzaną kurtkę i jeździć jego motocyklem. To, co Hugh Jackman uczynił z tą postacią, stanie się niedoścignionym wzorcem, a przyszły Wolverine będzie nieustannie oceniany przez pryzmat tych dokonań. Poniżej przedstawiamy Wam nasze propozycje kandydatów na to zaszczytne miejsce:
Tom Hardy
Szczerze mówiąc, to pierwsze nazwisko, jakie nasunęło mi się na myśl. Hardy nie tylko posiada muskulaturę i charyzmę postaci Wolverine’a, lecz także (co wiemy z autopsji) świetnie wygląda z ćmiącym cygarem w ustach. Na przestrzeni całej swojej kariery udowodnił, że potrafi wcielić się w każdego bohatera stworzonego w umysłach pisarzy, reżyserów i scenarzystów. Ponadto już niejednokrotnie wykazał się w rolach twardzieli zmagających się z bagażem emocjonalnym. Także jako jeden z niewielu może wyglądać przystępnie w loganowskiej fryzurze.
Karl Urban
Ta twarz aż sama się prosi o obsadzenie jej w roli X-Mana w naszej wyobraźni - w dobrej kondycji fizycznej, przystojny i obeznany z kinem akcji. Mimo iż fani narzekali na jego występ w filmie „Dredd”, to jednak udało mu się otoczyć tytułowego Sędziego otoczką surowej sprawiedliwości. Emploi Urbana jest niejednoznaczne, a ja chętnie zobaczyłabym tu dodatkową pozycję, w której podjąłby wyzwanie rzucone mu przez Marvela.
Antony Starr
Bo nikt tak nie walczy jak Lucas Hood! Biorąc pod uwagę umiejętności Starra, sceny walk w przyszłych obrazach o Rosomaku (przy dopracowanej choreografii) mogłoby być perełką w koronie pojedynków Wolverine’a. Co prawda aktor musiałby popracować nieco nad wyglądem fizycznym, lecz wytrwałością i zacięciem świetnie wpasowuje się w charakter Jamesa Howletta.
Jai Courtney
Gwiazda Courtneya w ostatnich latach jaśnieje coraz jaskrawszym blaskiem. Po raz pierwszy w pełni dostrzeżony w produkcji Starz "Spartacus: Blood and Sand", w kolejnych latach piął się po szczeblach kariery, cały czas jednak pozostając na polu drugo- i trzecioplanowych postaci. Czy poradziłby sobie z niezwykle istotną rolą mutanta w uniwersum Marvela? Jest to ryzyko warte podjęcia.
Travis Fimmel
Dla większość odbiorców popkultury Travis Fimmel to po prostu Ragnar Lothbrok - waleczny i śmiały wojownik, Wiking o magnetycznym spojrzeniu. Jego enigmatyczna pewność siebie mogłaby z powodzeniem odnaleźć drogę w rekreacji wizerunku Logana. Poza tym Fimmel został już przetestowany pod względem ekranowych udziwnień fryzjerskich i dzikiej waleczności o słuszną sprawę.
Scott Eastwood
Swego czasu świat zachłysnął się ideą, że Clint Eastwood idealnie pasowałby do roli Rosomaka. Niegłupi to był pomysł, gdyż wizualnie i charakterologicznie to wypisz wymaluj marvelowski bohater. Ostatecznie stanęło na tym, że Eastwood byłby rewelacyjnym wyborem do hipotetycznej (jak na razie) kinowej wersji opowieści „Old Man Logan”. Dlaczegóż więc nie osłodzić oczekiwania widzom i nie obsadzić pozycji nowego Wolverine’a aktorem o równie legendarnym nazwisku, złączonym z kinematograficzną legendą więzami krwi, bardzo podobną fizjonomią oraz sporym talentem? Scott Eastwood na Wolverine’a!
Joel Edgerton
Kariera Edgertona rozwijała się od niepozornej po zaskakująco kreatywną i produktywną. Coraz bardziej ugruntowana pozycja pośród innych znaczących nazwisk pozwoliła mu przebierać w propozycjach. Jednak Joel Edgerton postanowił się nie ograniczać, przybierając różnorakie maski. Głównym powodem, dla którego ojcowie kinowej wersji Wolverine’a powinni zwrócić swój wzrok w stronę 40-letniego aktora, to jego kreacja w filmie "Warrior", gdzie oddał na ekranie hart ducha swojego bohatera oraz siłę wolnej woli i czystej walki.
Gerard Butler
Gerard Butler już nieraz ubarwiał swoją filmografię wizerunkami twardzieli cieszących się mianem bohaterów. Na ekranie potrafi wzbudzić nie tylko sympatię, ale i współczucie dla swoich – niejednokrotnie dramatycznych – postaci. Byłby to też dobry wybór od strony wizualnej, gdyż wygląd i wiek aktora pokrywa się z obecnym obrazowaniem postaci Wolverine’a.
Sam Worthington
Powierzenie tak ważnej dla popkulturowego świata roli Worthingtonowi jest nieco ryzykowne, lecz jednocześnie jest to pociągająca perspektywa. James Cameron już zaufał mu pod względem kreacji Jake’a Sully’ego, planując z nim przyszłościową współpracę przy kolejnych trzech częściach "Avatar". Sam aktor ostatnio przemyka przez salony filmowe niezauważony przez większe grono odbiorców. Wizja Sama z adamantowymi szponami może pomóc mu wyjść z cienia, w którym mimowolnie się znalazł – wszak już dawno udowodnił, że sprawdza się w rolach umięśnionych i odważnych wojowników oraz bohaterów obarczonych ciężarem ratowania słabszych istot przed niebezpieczeństwem.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1978, kończy 46 lat
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1975, kończy 49 lat
ur. 1945, kończy 79 lat