Zmodernizowana i bezprzewodowa wersja Blackshark ma świetne atuty – niesamowita wygoda, dobra izolacja otoczenia, precyzja dźwięku zarówno przestrzennego na słuchawkach, jak i zbieranego przez odłączalny mikrofon. A do tego oczywiście wyjątkowo długi czas pracy na jednym naładowaniu. Jeżeli szukacie słuchawek gamingowych stworzonych specjalnie do zmagań w rywalizacyjnych grach online, to propozycja Razera jest naprawdę warta rozważenia. Tym bardziej, że nadaje się nie tylko do grania na PC, ale także na konsolach PlayStation 4 i 5 oraz urządzeniach przenośnych z Androidem czy iOS.

Design i wykonanie

Jak na Razera model Blackshark jest niezbyt wyzywający pod względem designu. Ten gamingowy zestaw słuchawkowy już od pierwszego modelu wzorowany jest na sprzęcie pilotów helikopterów. Teraz Blackshark powraca w mądrzejszej i zmodernizowanej wersji V2 Pro wraz z najnowszymi funkcjami opracowanymi przez Razera. Model V2 Pro znajduje się na samym szczycie oferty bezprzewodowych słuchawek gamingowych Razera. Oferuje to, co najlepsze „wymagającym graczom”: solidne połączenie bezprzewodowe (HyperSpeed), 24 godziny pracy na baterii, wygodę, doskonałą jakość odbioru głosu. A do tego najwyższej klasy wydajność dźwięku dzięki technologii TriForce oraz wirtualną przestrzenność THX Spatial Audio. Blackshark V2 Pro ma jednak bardziej stonowany i dyskretny design niż pierwsza wersja. Ważący ledwie ok. 320 g zestaw V2 Pro wykonano z plastiku w kolorze białym (taką wersje miałem w testach) lub czarnym, siatkowych, miękkich poduszek oraz skórzanej osłony na górnej części pałąka. Jakość wykończenia jest bardzo dobra, a całość wygląda solidnie, może oprócz cienkich, metalowych prętów łączących pałąk z muszlami i nadających słuchawkom "śmigłowcowego" charakteru. Trzeba więc nieco uważać przy obchodzeniu się ze słuchawkami, żeby ich nie powyginać.
fot. Razer

Komfort

Druga wersja ma tę zaletę, że skupia się na tym, co istotne: na wygodzie. Ze świetnym skutkiem, gdyż Blackshark V2 Pro sprawdzają się nawet podczas wielogodzinnych sesji. Lekko i naturalnie układają się na głowie. Zawiasy pozwalają na precyzyjne zorientowanie słuchawek na osi pionowej i poziomej, co pozwala na optymalne ustawienie i jednorodne rozłożenie punktów nacisku. Waga słuchawek nie jest odczuwalna, kontakt z siateczkowym materiałem jest bardzo przyjemny, a słuchawki dokładnie zakrywają uszy. Niektórzy mogą odczuwać lekki kontakt małżowiny usznej z tkaniną chroniącą membranę, ale nie jest to nic, co powodowałoby dyskomfort, nawet przy kilkugodzinnym użytkowaniu. Blackshark V2 Pro mają też świetny stosunek izolacji do wentylacji. Odcinają hałas otoczenia bez zatrzymywania zbyt dużej ilości ciepła. Są jednak niezbyt wygodne do noszenia na szyi, zwłaszcza przez dłuższy czas – niektóre elementy potrafią ograniczać nasze ruchy.
fot. Razer

Łączność

Blackshark V2 Pro można podłączyć bezprzewodowo (autorski protokół HyperSpeed Wirelles ) przez dołączony klucz USB lub Bluetooth lub przewodowo przez mini-jack. Doceniamy obecność tego ostatniego, zbyt często zapominanego w wielu bezprzewodowych słuchawkach do gier. Niemniej jednak miło byłoby móc podłączyć headset bezpośrednio przez USB. Headset pozostaje jednak zdatny do użytku podczas ładowania przez USB-C, który to port służy jednak wyłącznie do tego celu. Połączenie bezprzewodowe nie wykazało żadnych rzeczywistych problemów ze stabilnością podczas naszego okresu testowego. Zasięg to 5 do 10 metrów w zależności od warunków – grube ściany potrafią skutecznie zakłócić łączność, ale nie jest to problemem, bo podczas grania rzadko oddalamy się od nadajnika.
fot. Razer

Użytkowanie

Rozpoczęcie pracy z zestawem słuchawkowym jest proste: wystarczy podłączyć klucz USB, włączyć zestaw słuchawkowy i gotowe; jest on automatycznie rozpoznawany na PC i PS4/PS5. Do dyspozycji mamy wygodne pokrętło regulacji głośności umiejscowione na lewej muszli, przycisk wyciszenia mikrofonu, przycisk wielofunkcyjny (wyłączenie/włączenie zasilania oraz pauza-odtwarzanie na PC) oraz kilka bardzo prostych sygnałów dźwiękowych informujących o stanie zestawu słuchawkowego (włączenie, wyłączenie, parowanie i niski poziom baterii). Nie ma niestety regulacji balansu pomiędzy dźwiękiem w grze/czacie, precyzyjnego wskazania poziomu baterii czy stanu mikrofonu. Na ratunek przychodzi oprogramowanie Razer Synapse, które oferuje niezłą listę funkcji i zaawansowanych opcji. Oprogramowanie producenta nie należy do najlżejszych, ale jest w nim sporo możliwości dostosowania wrażeń użytkownika: 10-pasmowy korektor graficzny, różne efekty i profile odsłuchowe, liczne ustawienia dźwięku dla renderingu mikrofonu (nawet korektor graficzny!), a także możliwość aktywacji i konfiguracji wirtualnego surround THX Spatial Audio. Oprogramowanie Razer Synapse, choć bardzo kompletne, nie dostarcza jedna zbyt wielu informacji na temat pozostałego poziomu baterii w Blackshark V2 Pro. Za wskaźnik służy jedynie mała ikona baterii, nie ma wyświetlania stanu akumulatora w procentach ani szacowanego czasu użytkowania. Bez wdawania się w szczegóły Blackshark V2 Pro obiecuje nam czas użytkowania, który może przekroczyć dobę. Nawet hardcorowi gracze będą musieli ładować je zaledwie co kilka dni i niezbyt długo, bo już 15 minut ładowania wystarcza na nawet 6 godzin grania.
fot. Razer

Audio

Blackshark V2 Pro oferują bardzo poprawną i energiczną reprodukcję dźwięku. Nie cierpi też na typowy syndrom słuchawek gamingowych, czyli zwyczajowy spadek w górnej części pasma, ale nie jest też wzorem neutralności. High-endowy headset Razera szczodrze schlebia basowi, który nadaje całości wyjątkowo okrągłe i ciepłe brzmienie. Nie ma na co narzekać, jeśli chodzi o reprodukcję średnich tomów, słuchawki oferują miłe poczucie obecności i przejrzystości. Nieco gorzej jest w paśmie wysokim, ale biorąc pod uwagę, że to headset gamingowy stworzony w celu komunikacji, a nie audiofilskie słuchawki, to ogólną jakość dźwięku uważam za bardzo dobrą. Blackshark V2 Pro spójnie i naturalnie reprodukuje przestrzeń dźwiękową, co pozwala zanurzyć się w każdej grze, podkreśla charakter treści oraz umiejscowienie poszczególnych źródeł dźwięku. THX Spatial Audio daje wrażenie bycia otoczonym przez wiele głośników, ale nieco przekłamuje ocenę odległości źródeł. Nawet najbliższe elementy wydają się dość odległe, co powoduje problemy w niektórych sytuacjach, gdzie lokalizacja bliskości jest niezbędna do przewidywania działań przeciwników (odgłosy kroków lub strzałów w niektórych FPS-ach, na przykład).
fot. Razer

Mikrofon

Blackshark V2 Pro wyposażony jest w odłączany mikrofon na giętkim pałąku ze zdejmowaną gąbką. Dobrze zbiera głos, co w pełni wystarcza do komunikacji w grze, a nawet podjęcia pierwszych kroków w streamingu. Dobra amplituda pasma przenoszenia ogranicza efekt sztuczności głosu często kojarzony z bezprzewodowymi mikrofonami słuchawkowymi, a precyzja pozwala na naturalne i skuteczne odseparowanie głosu od szumów otoczenia. W przypadku grania na głośnej klawiaturze mechanicznej, zintegrowana z aplikacją funkcja „redukcja szumów otoczenia” niestety nie wymaże w magiczny sposób hałasu klikania klawiszy, ale znacznie go ograniczy, choć kosztem nieco bardziej stłumionego głosu.

Dane techniczne

  • Typ: słuchawki zamknięte, wokółuszne
  • Waga: 320 g
  • Wyjmowana bateria: Nie
  • Odłączany kabel: Tak
  • Odłączany mikrofon: Tak
  • Długość kabla: 1,3 m
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj