TOP 50: Najlepsze thrillery wszech czasów
Wszyscy kochamy thrillery. Zobaczcie naszą listę 50 filmów, które uważamy za najlepszych przedstawicieli gatunku, jakim jest dreszczowiec.
Wszyscy kochamy thrillery. Zobaczcie naszą listę 50 filmów, które uważamy za najlepszych przedstawicieli gatunku, jakim jest dreszczowiec.
8. Inception
Ryzykowne jest stworzenie thrillera bez przeciwnika, jednak Christopher Nolan nie takie rzeczy już nam udowadniał. Incepcja jest filmem wykonanym wzorowo, idealnie rozpracowanym, nakręconym i udźwiękowionym. Brytyjski reżyser posługuje się tu chwytami nigdzie wcześniej w kinie nie widzianymi, a kilka scen natychmiast zapisało się na kartach historii kina, jak choćby słynny pojedynek w obracającym się korytarzu… zrealizowany bez efektów komputerowych! Ten surrealistyczny thriller to jeden z koronnych dowodów na to, że kino wcale się nie kończy i wciąż można spowodować, że widz po seansie będzie oszołomiony z mnóstwem pytań w głowie. Świetna rola DiCaprio i rewelacyjna ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera. Czapki z głów.
7. Touch of Evil
Gdy najwięksi współcześni reżyserzy albo raczkowali, albo nawet się jeszcze nie narodzili, Orson Welles stworzył film, który wyprzedził swoje o czasy o ponad pół wieku. Dotyk zła to film-wzór dla każdego, kto chciałby zająć się kinem. Sam reżyser występuje w wybitnej roli skorumpowanego policjanta, który próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa na granicy z Meksykiem, a towarzyszą mu Charlton Heston i Janet Leigh. Wybitna intryga, genialny klimat i wyśmienite zdjęcia. Filmowy podręcznik dla każdego – po nim prawie każdy dreszczowiec wydawać się będzie wtórny.
6. Rope
Gdy w XXI wieku zachwycamy się filmami zrealizowanym w jednym ujęciu, bardzo często zapominamy o jednym z najważniejszych dokonań Alfreda Hitchcocka. Sznur oczywiście nie mógłby zostać zrealizowany dokładnie w ten sposób – kamery za ciężkie, szpule na taśmę za małe itd. – jednak mistrz kina znalazł rozwiązanie. Film stworzony jest z 10 segmentów, które rozpoczynają się i kończą na pewnych stałych fragmentach, jak plecy, ściana, czy ciemne pomieszczenie, bowiem wtedy można było zrobić cięcie i rozpocząć kolejne ujęcie. Dzięki temu zabiegowi historia morderstwa, ukrycia ciała w skrzyni i zorganizowania przyjęcia z ciałem ukrytym pod obrusem, napojami i przekąskami nabiera jeszcze większej klasy. To kolejne podejście Hitchcocka do tematu perfekcyjnej zbrodni, ale także filozoficznych poglądów Nietzschego i natury samego zła. Świetna rola Jimmy’ego Stewarta i wybitna realizacja, która ujmuje cały wieczór w ramach zaledwie godzinnej narracji.
5. The Ghost Writer
Polański w tym filmie sięgnął szczytu, posługując się chwytami nie do końca przystającymi thrillerowi. Spokojna akcja powoli odkrywa przed nami śmiertelną tajemnicę. Kiedy bezimienny pisarz (Ewan McGregor) sięga głębiej i głębiej w biografię swojego pracodawcy (Pierce Brosnan), coraz bardziej boi się o własne życie. Całość zrealizowana została w zamkniętej przestrzeni, na wyspie, z której teoretycznie nie ma ucieczki. Chłód, deszcz i kolejne kartki papieru – tylko do tego ogranicza się intryga kreowana przez Polańskiego. Reszta siedzi w naszej głowie i przez cały czas trwania seansu nie może dać nam spokoju.
4. North by Northwest
Najlepszy film Alfreda Hitchcocka i prawdziwa scenariuszowa perła. Pracownik agencji reklamowej wpierw zostaje omyłkowo uznany za agenta CIA, a następnie oskarżony o brutalne morderstwo. Bohater musi więc uciekać, odnaleźć prawdziwego mordercę oraz oczyścić się z zarzutów. Nie jest to proste, gdy ma się nadopiekuńczą matkę, dwie byłe żony oraz kilku barmanów do utrzymania, a na horyzoncie pojawia się piękna kobieta. Cary Grant w głównej roli jest zwyczajnie wybitny, a niektóre sceny akcji dziś, po 60 latach, nie zostałyby zrealizowane lepiej. Dowód na to, że Hitchcock był jednym z najwybitniejszych reżyserów w historii kina.
3. The Girl with the Dragon Tattoo
Ekranizacja wybitnej powieści Stiega Larssona, zrealizowana zaledwie kilka lat po tym, jak powstała szwedzka adaptacja. Jednak David Fincher wyniósł tę historię na niezwykle wysoki poziom, tworząc okrutny, przerażająco chłodny i brutalny świat, w którym tylko tacy bohaterowie jak Lisbeth Salander i Mikael Blomkvist mogą się odnaleźć. To pierwsza wybitna rola Rooney Mary, której bohaterka jest jedną z najciekawszych kobiecych postaci w kinie. Steve Zaillian na nowo uknuł intrygę wymyśloną przez Larssona – tak, by zagadka śmierci sprzed lat w małym miasteczku w Szwecji nie przyćmiła gęstego klimatu, który wytworzył Fincher wraz z Trentem Reznorem i Atticusem Rossem. Ten muzyczny duet stworzył niezapomnianą, prawie trzygodzinną (!) ścieżkę dźwiękową, zaś Fincher we współpracy z Timem Millerem wykreowali równie kultową sekwencję otwierającą film. Jakże niepowetowaną stratą jest to, że nie zobaczymy kolejnych części.
2. Memento
O przełomowym dziele Nolana napisano i powiedziano już wszystko. Film zbudowany na wybitnym pomyśle, by narrację prowadzić równolegle z tym, jak działa umysł głównego bohatera. Skoro Leonard Shelby (Guy Pearce) cierpi na zanik pamięci krótkotrwałej i nie wie, co wydarzyło się 5 minut wcześniej, to właśnie w takiej samej sytuacji postawiony zostaje widz. Tym sposobem – idąc od końca do początku historii – próbujemy rozwikłać zagadkę śmierci żony Leonarda. Narracyjny labirynt, do którego Nolan nas zaprasza, to podróż jedyna w swoim rodzaju, odważna i bezczelna, oferująca łamigłówkę na najwyższym poziomie. Jak to możliwe, że Christopher Nolan od ponad 20 lat z każdym kolejnym filmem wciąż zachwyca? Nie wiadomo.
1. Se7en
Trudno wyobrazić sobie dyskusję na temat thrillerów czy w ogóle współczesnego kina, nie wspominając o najważniejszym filmie Davida Finchera, czyli Siedem. Przerażający, okrutny film wchodzi w najmroczniejsze zakamarki nie tylko industrialnego amerykańskiego miasta, ale także eksploruje te najciemniejsze miejsca w ludzkim umyśle. Siedem przedstawia jedną z najbardziej porażających kryminalnych zagadek, która stawia przed głównymi bohaterami niezwykle trudne wyzwania. Grzechy ciężkie same na siebie sprowadzają bezlitosną sprawiedliwość, której wspólnikami ostatecznie stają się sami bohaterowie, a morderca wciąż pozostaje nieuchwytny. Ostatnia scena to najważniejszy moment w filmografii Brada Pitta – wybitnie zagrana, przedstawiająca spektrum emocji, w sam raz dla tak genialnego punktu kulminacyjnego. Nie można nie kochać, nie można nie czcić. Najważniejszy dreszczowiec w historii kina.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1996, kończy 28 lat
ur. 1983, kończy 41 lat
ur. 1948, kończy 76 lat
ur. 1937, kończy 87 lat
ur. 1982, kończy 42 lat