14. True Lies (1994)

James Cameron stworzył tutaj w pewnym sensie film trochę wyśmiewający kino szpiegowskie o Bondzie. Arnold Schwarznegger w roli superszpiega sprawdza się wyśmienicie, a Cameron dostarcza nie tylko porcję emocji i one-linerów, ale też świetne sceny akcji z dobrą dawką humoru. Ten film jest jednym z lepszych w wykonaniu Schwarzeneggera, bo wychodzi poza kino klasy B z lat 80., prezentując poziom, który nie starzeje się tak bardzo i nadal działa.

13.  Trylogia Jasona Bourne'a (2002-2010)

Trzy części szpiegowskiej serii z Mattem Damonem w roli głównej. To tak naprawdę na wstępie dobra, przemyślana i dopracowana historia, która trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać oczu od kranu. Obok tego wszystkiego mamy dobre sceny akcji skomponowane przez drugiego reżysera, Dana Bradleya, który często raczy widzów fajnymi i niekonwencjonalnymi pomysłami. Niektórych widzów irytuje kamera z ręki podczas scen akcji, ale często sprawdza się ona w tej konwencji wyśmienicie.

12. Ong Bak (2003)

Tajlandzki film, który przedstawił światu postać Tony'ego Jaa. Dokonano tutaj rewolucji pokazywania scen walk opartych na bardzo dużym poziomie realizmu. Naturalnie nadal jest to kino akcji, więc realizm ten zostaje ograniczony na czas pojedynków, by nie kończyły się one po chwili. Jaa zaprezentował swoje nietuzinkowe umiejętności, które w połączeniu z wyśmienitą choreografią dają coś, co zachwyca wizualnie. Te walki są inne niż cokolwiek, co widzieliśmy wcześniej - i dlatego ogląda się je tak dobrze.

11. Legendarna pięść (1994)

Remake filmu Wściekłe pięści Bruce'a Lee jest lepszy od oryginału. Tutaj słynny Gordon Chan wraz z choreografem walk (Yuen Woo Ping) stworzyli klasyk zachwycający po dzień dzisiejszy imponującymi scenami walk. To właśnie tutaj Jet Li pokazał po raz kolejny swoje wyjątkowe umiejętności w roli Chen Zhena. Do tego wszystkiego dostajemy też fajną i ciekawą historię, które nie jest tylko pretekstem do kolejnych pojedynków. Ciekawostka - to właśnie ten film zainspirował obecnie już siostry Wachowskie do zatrudnienia Pinga do stworzenia walk w trylogii Matrix.

10. The Rock (1996)

Jeden z pierwszych filmów Michaela Baya, który w roli głównego duetu obsadził Seana Connery'ego i Nicolasa Cage'a. Atak na Alcatraz w wykonaniu bohaterów to nie tylko pokaz tego, co Michael Bay umie robić dobrze - oferuje też coś więcej, bo dostajemy sensowną historię, fajne napięcie i dużo słusznie wykorzystanego patosu. Dobre!

9.  Seria Zabójcza broń (1987-1998)

Bez problemu stawiam na tym miejscu wszystkie cztery części tej serii, bo każda ma coś do zaoferowania i raczej poziomem zbytnio nie odstają one od siebie. Mel Gibson jako szalony gliniarz i Danny Glover jako jego bardziej rozsądny partner - obaj tworzą duet będący wzorem dla filmowców w przyszłości. Każda część ma dobrą historię, sporo humoru i sceny akcji zapadające w pamięć. Szczególnie "czwórka", która przedstawiła zachodniemu światu Jeta Li.

8. Bad Boys (1995)

Michael Bay po raz drugi, czyli te czasy, gdy jego filmy były czymś więcej niż tylko rozwałką bez scenariusza. W tym przypadku mamy zupełnie inny duet gliniarzy - obaj twardzi, obaj szaleni i obaj potrafiący solidnie rozbawić widzów. Will Smith i Martin Lawrence stworzyli znakomitą parę, a Bay pokazał w swoim pierwszym pełnometrażowym filmie, że ma wyjątkowe podejście do kręcenia scen akcji i patosu. Film doczekał się trochę słabszej kontynuacji.