Dlaczego telewizję ogląda coraz mniej ludzi?
Bez względu na to, czy mówimy o telewizji w USA czy w Polsce, łatwo zauważyć, że systematycznie z roku na rok przed ekranami zasiada coraz mniej ludzi. Dostęp do serwisów VOD, platformy internetowe oraz oglądanie seriali, kiedy chcemy i gdzie chcemy, sprawia, że klasyczna telewizja odchodzi w zapomnienie.
Bez względu na to, czy mówimy o telewizji w USA czy w Polsce, łatwo zauważyć, że systematycznie z roku na rok przed ekranami zasiada coraz mniej ludzi. Dostęp do serwisów VOD, platformy internetowe oraz oglądanie seriali, kiedy chcemy i gdzie chcemy, sprawia, że klasyczna telewizja odchodzi w zapomnienie.
Na łamach naEKRANIE.pl systematycznie co niedzielę możecie czytać teksty, w których zbiorczo podsumowujemy oglądalność amerykańskich seriali z ostatniego tygodnia. Łatwo w nich zauważyć, że zdecydowana większość z nich traci widzów. Nawet jeśli przez kilka tygodni dana produkcja notuje stabilną widownię, ostatecznie i tak leci w dół. Widać było to jesienią, a zimowe powroty wielu seriali do ramówek dodatkowo to potwierdzają.
Co istotne, tendencję spadkową w amerykańskiej telewizji ogólnodostępnej widzimy już przynajmniej od kilku lat. Wpływ na to ma wiele czynników, z których najważniejsze to ekspansja telewizji kablowych i platform internetowych oraz coraz popularniejsza chęć oglądania seriali poza stałym dniem i stałą porą narzuconą przez nadawcę. Nie ma też co ukrywać, że jeśli chcemy oglądać dobre seriale telewizyjne, to z większą łatwością znajdziemy je na kablówkach lub platformach internetowych. Wartych uwagi produkcji w telewizji ogólnodostępnej jest niewiele. Widać to nie tylko w przypadku opinii dziennikarzy i krytyków, ale też podczas rozdawania nagród takich jak Emmy czy Złote Globy.
Kolejny rok spadków oglądalności
W USA telewizje ogólnodostępne mają coraz większy problem. Oglądalność niemal każdej stacji od przynajmniej paru lat leci w dół o kilka, a czasem kilkanaście procent. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Pod koniec stycznia na kanale FOX swoją premierę miał nowy sezon serialu The X-Files. Widownia pierwszego odcinka była znakomita i wynosiła ponad 15 mln widzów, jednak kolejne oglądała już tylko połowa Amerykanów, którzy obejrzeli oczekiwany powrót hitu sprzed lat. The X-Files przez sześć tygodni zmagało się ze stale spadającą oglądalnością. Serial nie był w stanie ani razu utrzymać widowni, ale dzięki temu, że wystartował z wysokiego poziomu, dziś jego oglądalność (około 7 mln widzów) jest dla telewizji FOX wystarczająca, by rozmawiać o kontynuacji.
Na tle innych stacji FOX wcale nie radzi sobie aż tak słabo, jak mogłoby się wydawać, a wszystko dzięki stworzeniu Empire, które w sezonie 2015/16 zaskoczyło wszystkich, notując blisko 20-milionową widownię, co w telewizji ogólnodostępnej praktycznie się nie zdarzało. Podczas emisji drugiego sezonu serial traci widzów, ale ze spokojem emitowany będzie jeszcze przynajmniej przez kilka lat.
Wierną i oddaną grupę fanów ma też Gotham, które co prawda ogląda średnio 5 mln widzów, ale produkcja FOX utrzymuje stosunkowo stabilną widownię. Okazuje się bowiem, że sukcesem dla amerykańskiego serialu nie jest zyskiwanie widzów. W dzisiejszych czasach za sukces odpowiada stabilna oglądalność - nawet jeśli nie przekracza ona 3 mln widzów, tak ja w przypadku nowego serialu Ryana Murphy’ego, Scream Queens. Emitowana we wtorkowe wieczory produkcja notowała bardzo słabą widownię, ale była serialem popularnym wśród młodych widzów na innych platformach dostępu, czyli przez VOD i nagrywarki DVR. W efekcie zatrważająco niska oglądalność podczas pierwszej emisji w TV nie okazała się tutaj decydująca, a Murphy już pracuje nad kontynuacją.
Telewizja FOX zmaga się jednak z wieloma problemami. Seriale komediowe (nawet nagrodzony Złotym Globem Brooklyn Nine-Nine) notują widownię rzadko przekraczającą 3 mln widzów. FOX traci też swój – do niedawna – największy atut, czyli emisję Amerykańskiego Idola, który w tym roku ostatecznie żegna się z widzami.
Zmiany na najwyższych szczeblach władzy
Spadająca oglądalność prowadzi do zmian na fotelach prezesów w niemal każdej telewizji. FOX taką zmianę przeprowadził już półtora roku temu, gdy Kevina Reilly’ego zastąpili Dana Waden i Gary Newman. Dzięki temu stacja odbiła się od dna i obecnie stara się walczyć o widza wszelkimi możliwymi środkami.
Kilkanaście dni temu na podobny ruch zdecydowano się w ABC. Paul Lee odszedł ze stanowiska prezesa stacji, które piastował od ponad 4 lat. Powód? Słaba oglądalność seriali jesienią i wprost tragiczne spadki oglądalności podczas zimowych powrotów. Telewizja ABC nie jest już kanałem, na którym królują takie seriale jak Desperate Housewives, Lost czy Grey's Anatomy (choć ten ostatni w czwartkowej ramówce wciąż trzyma się dzielnie).
W niedzielę coraz niższą widownię notuje Once Upon a Time. W poniedziałek najgorszą oglądalność od początku emisji zalicza Castle, który zapewne w maju zostanie zakończony. We wtorki bardzo niskie wyniki osiąga Marvel's Agent Carter i trudno spodziewać się, by Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. w trakcie emisji drugiej połowy trzeciego sezonu osiągali lepszą oglądalność niż jesienią. Najstabilniej w ABC prezentuje się komediowa ramówka w środę, ale nawet Modern Family ogląda coraz mniej widzów. Najgorzej wypada jednak czwartek. Gdy dwa tygodnie temu do ramówki powróciły Scandal i How to Get Away with Murder, nikt nie spodziewał się tak wielkich spadków. Aktualnie oba seriale straciły około 25% widzów w porównaniu z jesienią.
Spadki notuje też CBS, ale są one zauważalnie mniejsze niż u konkurencji. Po początkowych problemach dzielnie w poniedziałki radzi sobie Supergirl. Wtorkowa ramówka z NCIS cały czas jest stabilna, z kolei w czwartek nadal najchętniej oglądanym serialem jest The Big Bang Theory. Należy jednak przypomnieć, że w stacji CBS nie tak dawno również doszło do zmiany na stanowisku prezesa.
- 1 (current)
- 2
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1982, kończy 42 lat
ur. 1969, kończy 55 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1979, kończy 45 lat