8. El laberinto del fauno (2006)

Tego filmu, stanowiącego połączenie fantasy i horroru, chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś go jeszcze nie widział, czym prędzej powinien ten błąd naprawić. Wizualnie wysmakowana wizja Guillermo del Toro to może nie najlepsza propozycja na lato, bo jest to film nieskończenie smutny, ale zdecydowanie wart uwagi i zadumy po seansie. Niesamowite wyczucie obrazu Meksykanina i plastyczność świata przedstawionego sprawiają, że aż szkoda mrugać, aby przypadkiem czegoś nie przegapić.

7. Monty Python and the Holy Grail (1975)

Pierwszy pełnometrażowy film kultowej brytyjskiej grupy komików. To średniowieczna (powiedzmy) opowieść o poszukiwaniu tytułowego Graala przez rycerzy króla Artura. Oczywiście to tylko pretekst do niekończącego się festiwalu absurdalnych żartów i dialogów, które albo się kocha, albo wyłącza się film po kilku minutach. My kochamy.

6. Ladyhawke (1985)

Świetna baśń fantasy osadzona w średniowiecznej Francji, u której podstaw leży klątwa zmieniająca parę kochanków w zwierzęta: wilka i sokoła. Nadal robi wrażenie, także za sprawą Rutgera Hauera wspinającego się na szczyt swoich umiejętności aktorskich.

5. Conan the Barbarian (1982)

Film z udziałem Arnolda Schwarzeneggera w roli głównej.  Ten wielki gwiazdor lat 80. zdobył popularność właśnie jako słynny barbarzyńca z prozy Roberta E. Howarda. Conan w jego wykonaniu był taki jak trzeba – potężny, wyobcowany i niepokonany. To idealne przełożenie na ekran kinowy klasycznego gatunku fantasy sword and sorcery.

4. Seria Harry Potter and the Sorcerer's Stone (2001-2011)

Seria filmów dla dzieci i młodzieży będąca ekranizacją cyklu powieściowego J.K. Rowling. Świetne adaptacje, które zapewniają rozrywkę małym i dużym widzom. Z filmu na film robi się coraz poważniej i mroczniej, ale przyjemność płynąca z oglądania pozostaje niezmiennie wysoka. Należy też podkreślić świetną stronę wizualną filmów.

3. Highlander (1986)

Trudno do końca wyjaśnić powód sukcesu tego filmu. Wymieszanie współczesnego kryminału i historycznych walk na miecze? Muzyka grupy Queen i charyzma Christophera Lamberta (z dyskretnym wsparciem Seana Connery’ego)? Tak czy owak, powstał film, który okazał się kulturowym fenomenem. Tylko z rozpędu nie sięgajcie po kontynuacje, bo niestety nie są już tak udane.

2. Trylogia The Lord of the Rings: The Fellowship of the Ring (2001-2003)

Tego trzyczęściowego dzieła filmowego Petera Jacksona nie trzeba nikomu przedstawiać. Świetna ekranizacja prozy J.R.R. Tolkiena zachwyciła widzów na całym świecie rozmachem fabularnym, efektami specjalnymi i krajobrazami, które rozsławiły Nową Zelandię. Mistrzowskie wykonanie.

1. Willow (1988)

Zapewne większość widziałaby na pierwszym miejscu Władcę Pierścieni, ale my nieco przekornie stawiamy na Willowa - a to dlatego, że nie można mu odmówić rozmachu, a był kręcony kilkanaście lat wcześniej, kiedy możliwości techniczne nie były jeszcze tak rozwinięte. Atrakcyjna wizja krain fantasy ponad ćwierć wieku temu była czymś oszałamiającym, a i dziś świetnie się ją ogląda.