Złote Globy 2016 – nasze typy w kategoriach serialowych
Rozdanie Złotych Globów już dziś. Pół żartem, pół serio postanowiliśmy przedstawić, kto przewodzi w stawce, i wskazać naszych faworytów w konkretnych kategoriach. Tym razem bierzemy na warsztat te serialowe.
Rozdanie Złotych Globów już dziś. Pół żartem, pół serio postanowiliśmy przedstawić, kto przewodzi w stawce, i wskazać naszych faworytów w konkretnych kategoriach. Tym razem bierzemy na warsztat te serialowe.
Najlepszy serial dramatyczny
Kto wygra: Outlander lub Mr. Robot
Kto powinien wygrać: Mr. Robot
Czarny koń: Game of Thrones ma stanowczo za mało statuetek, a to może porządnie zirytować Ramsaya Boltona.
W najważniejszej serialowej kategorii walka w stawce jest tak zaciekła, że zeszłoroczny zwycięzca, The Affair, tym razem nie załapał się nawet na nominację. W zestawieniu przewodzi historia sanitariuszki wojennej, która z niejasnych przyczyn przenosi się w czasie (Outlander), ale skutecznie depcze jej po piętach opowieść o hakerze, który pomiędzy przyjmowaniem morfiny postanowił rozprawić się z dyktatem wszechwładnych korporacji. Mr. Robot jest doprawdy jednym z najbardziej inteligentnych seriali ostatnich lat, przy czym widz do końca nie wie, czy to, co dzieje się na ekranie, jest prawdziwe, czy to tylko wyobrażenie. Uzależnienia mają w tym roku duży wpływ na najważniejszą serialową kategorię; w odwodzie jest jeszcze znakomite Narcos, portretujące losy szefa kolumbijskiego kartelu narkotykowego, Pablo Escobara, i Gra o tron, która z perspektywy lat staje się używką samą w sobie (a przy okazji nieźle zamieszała w czasie tegorocznego rozdania nagród Emmy). Na końcu stawki znajduje się Empire, w którym król hip-hopu odkrywa, że lada dzień może przenieść się na tamten świat.
Najlepsza aktorka w serialu dramatycznym
Kto wygra: Caitriona Balfe za Outlander
Kto powinien wygrać: Caitriona Balfe za Outlander
Czarny koń: Frank Underwood lubi na swój sposób dbać o żonę.
Balfe zdecydowanie dominuje w tej kategorii. Nie dość, że jej bohaterka musi poradzić sobie z uczuciami dwóch facetów z różnych epok, to jeszcze w roli aktorka wypada naprawdę przekonywająco, obdarzając protagonistkę całą gamą subtelnych emocji. Za plecami Balfe walczą Viola Davis (How to Get Away with Murder) oraz Taraji P. Henson (Imperium), ale w tej kategorii zdaje się panować zasada: gdzie dwie się biją, tam trzecia korzysta. Jest jeszcze Eva Green w Penny Dreadful i Robin Wright w House of Cards, wydaje się jednak, że nominacje dla obu pięknych aktorek są po prostu wyróżnieniem za kapitalny wkład, jaki od kilku sezonów wnoszą w swoje seriale.
Najlepszy aktor w serialu dramatycznym
Kto wygra: Rami Malek za Mr. Robot lub Bob Odenkirk za Better Call Saul
Kto powinien wygrać: Rami Malek za Mr. Robot
Czarny koń: Edward Snowden
Bez dwóch zdań: Malek tworzy znakomity portret zagubionego w dwóch (realnym i urojonym) światach hakera, a jego gra wymyka się z wszelkich prób zaszufladkowania czy ujednolicenia. Co więcej, z racji tematyki podejmowanej w serialu nagrodzenie Maleka staje się szansą na symboliczny głos sprzeciwu wobec działań amerykańskiego rządu, które to działania próbował z wielkim powodzeniem demaskować Snowden – jak wiemy, Hollywood lubi tego typu historie. W stawce może także namieszać Odenkirk, ale jego Saul może brylować jeszcze w czasie kolejnych edycji Złotych Globów. Kategoria jest jednak tak wyrównana, że łatwo w niej o niespodzianki i atak z ławki rezerwowych: Wagner Moura kapitalnie zagrał Pablo Escobara, Jon Hamm wciąż trzyma formę w Mad Men (serial zbliża się do finału, a Hamm jedyny Glob dostał 8 lat temu), a jest jeszcze typowany do nagrody przez niektórych ekspertów Liev Schreiber ze swoją wybitną kreacją w Ray Donovan.
Najlepszy serial komediowy lub musical
Kto wygra: Transparent lub Mozart in the Jungle
Kto powinien wygrać: Veep
Czarny koń: poczucie humoru dziennikarzy przyznających Złote Globy
Z dużym prawdopodobieństwem można prognozować, że – podobnie jak w zeszłym roku – w tej kategorii statuetkę zgarnie Transparent. Dla tych, którzy jeszcze nie mieli przyjemności zapoznać się z serialem: to taka progresywna wersja Modern Family, której głową nie jest Al Bundy, ale bohater transseksualny. W stawce rozpycha się także Mozart in the Jungle, w którym młody maestro nie dość, że odnosi sukces zawodowy, to jeszcze słuchanie Bacha musi przeplatać z wszechobecnym seksem i narkotykami. Nie zmienia to faktu, że najbardziej inteligentnym serialem w zestawieniu jest znakomita Figurantka, opowiadająca historię nieco roztargnionej (wice)prezydent USA. Jest to także być może jedyna obok Silicon Valley seria komediowa w całej szóstce nominowanych, która na końcu nie okazuje się dramatem. Tendencje takie mają pozostali zauważeni przez dowcipnisiów przyznających Złote Globy: Orange Is the New Black oraz Casual (w tym drugim przypadku twórcy znów biorą na tapetę dysfunkcyjną rodzinę).
Najlepsza aktorka w serialu komediowym lub musicalu
Kto wygra: W tej kategorii może wygrać każda z nominowanych.
Kto powinien wygrać: Julia Louis-Dreyfus za Veep
Czarny koń: Płacz Giny Rodriguez w zeszłym roku po wygranej w tej kategorii był tak ujmujący, że nie wiadomo, czy aktorka zdążyła wrócić już do domu.
Kategoria, w której u bukmacherów nie ma co obstawiać. Louis-Dreyfus, Rachel Bloom (Crazy Ex-Girlfriend), Lily Tomlin (Grace and Frankie) i Gina Rodriguez (Jane the Virgin) idą łeb w łeb, przez co wskazywanie faworytki jest zwyczajnym wróżeniem z fusów. Jedyną racjonalną przesłanką, która mogłaby stanowić pewien trop, jest fakt, że Lily Tomlin ma w tej kategorii drugą (po filmowej) nominację, a w obu rolach radzi sobie pierwszorzędnie – być może akredytowani przy Hollywood dziennikarze będą chcieli wyróżnić ją na tle innych aktorek. Moją faworytką jest Louis-Dreyfus, która tytułową rolą w Figurantce bawi publiczność do rozpuku od kilku już lat. Całą stawkę zamyka Jamie Lee Curtis za kreację w Scream Queens.
Najlepszy aktor w serialu komediowym lub musicalu
Kto wygra: Jeffrey Tambor za Transparent
Kto powinien wygrać: Rob Lowe za The Grinder
Czarny koń: W tej kategorii przyczaił się Profesor X (czy raczej jego starsza wersja).
Drugą z rzędu wygraną Tambora w tej kategorii może zastopować tylko Lowe, którego bohater w przewrotnym The Grinder ubzdurał sobie, że skoro jako aktor grywał w serialu prawniczym, to równie dobrze może to robić przed realnym wymiarem sprawiedliwości. Jest też Gael García Bernal w Mozart in the Jungle, w którym jest wszystko to, czym kończy dzień Mick Jagger: muzyka, koncerty, przypudrowany kokainą nosek i płeć piękna w łóżku. Aziz Ansari w Master of None także zmaga się z aktorskim brzemieniem i jego następstwami w Nowym Jorku, a Patrick Stewart walczy z Magneto w Blunt Talk i jako tytułowy bohater serwuje widzom sporą dawkę inteligentnego humoru, która budzi skojarzenia z (kiedyś) fenomenalnym Californication.
- 1 (current)
- 2
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat